środa, 18 czerwca 2014

PRZYJEMNE BOŻE CIAŁO, ALE OD ZACHODU JUŻ ZACZNIE SIĘ CHMURZYĆ



Przyzwyczajeni jesteśmy, że długi weekend czerwcowy zawsze przynosi nam sporo groźnych zjawisk pogodowych i męczące upały. 
Sprawdźmy, czy po umiarkowanie ciepłej środzie, z miejscami pojawiającymi się słabymi i przelotnymi opadami deszczu, mamy szansę na podtrzymanie tej nieprzyjemnej tradycji.

Jutrzejsze przedpołudnie zapowiada się w miarę ładnie i sucho. Tylko na północnym-zachodzie zdąży się już zachmurzyć i lokalnie nad morzem i wzdłuż granicy zachodniej słabo popada.
Po południu wciąż na ogół zapowiadamy sporo przejaśnień, a strefa chmur znad Niemiec niezwykle leniwie ma przemieszczać się w kierunku centrum, ale wszystko wskazuje na to, że nie zdąży tam jeszcze dojść. 
Prawdopodobnie powstaną nad nami dwa ogniska przelotnych opadów deszczu. Pierwsze, frontowe na Kujawach, Pomorzu (możliwe słabe burze), Ziemi Lubuskiej i częściowo w Wielkopolsce,  a drugie, bardziej nietrwałe, które rozpadnie się pod wieczór w pasie od Dolnego Śląska  i Opolszczyzny po Podlasie.
Cały dzień nie powinno padać na wschodzie i południowym-wschodzie. 
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16-18 stopni na Pomorzu, 19-20 na Kujawach, w rejonie Płocka i na Ziemi Lubuskiej, 21-22 w centrum do 23-24 st. C. na południowym-wschodzie.
Wiatr słaby, a na północy także umiarkowany. 

W nocy nad naszym krajem powoli przemieszczać będzie się front atmosferyczny z przelotnymi opadami deszczu o natężeniu słabym i umiarkowanym. Do północy padać ma na zachodzie i północy, a później rozleje się również w centrum. Nad ranem nie zdziwmy się, jak zacznie padać ostatecznie na południowym-wschodzie.
Za frontem postępować mają rozpogodzenia, ale w wilgotnej masie powietrza, zwłaszcza na Wybrzeżu szybko zaczną tworzyć się następne chmury z deszczem i być może wyładowaniami atmosferycznymi, przez podwyższone CAPE (200-400 J/kg). 
Noc nieco cieplejsza: prognozujemy od 8-9 st. C. w kotlinach sudeckich, 10-11 na południowym-zachodzie, Żuławach i Pojezierzu Pomorskim do 12-13 kresek na pozostałym obszarze Polski.  
Wiatr słaby i umiarkowany, jedynie w województwach północnych czasami nieco mocniejszy. 

W piątek aura typowo jesienna. Przewidujemy przeważnie umiarkowane i duże zachmurzenie z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. W całym kraju nie zabraknie przelotnych opadów deszczu i burz, połączonych z ulewami do 15 mm, wiatrem do 60-70 km/h i drobnym gradem. Przypuszczamy, że najwięcej takich zjawisk powstanie w pasie dzielnic centralnych. Tam także utrzymają się one najdłużej, bo do wieczora.
Chłodniej: słupki rtęci wskażą co najwyżej od 14-15 stopni na Podhalu, 16 w rejonie Zatoki Gdańskiej do 17-20 st. C. na nizinach. 
Wiatr powieje umiarkowanie. 

Sobota bardzo podobna. Niebo pokryją chmury, na wiele przejaśnień nie liczmy, a na dodatek nie zabraknie deszczu i lokalnych burz. Tym razem najwięcej komórek konwekcyjnych powstanie na Mazurach i na samych krańcach wschodnich, a stosunkowo najmniej na południu i częściowo w centrum. 
Niezbyt ciepło: wieścimy ledwie od 14-16 stopni na zachodzie, Żuławach i Mazurach, 17-18 w głębi Polski do 19, może 20 st. C. na Podkarpaciu i w okolicach Warszawy. 
Wiatr wiać ma cały czas umiarkowanie, więc będzie potęgował odczucie nieprzyjemnego chłodu i zimna przez nasze organizmy. 













Komentarze