poniedziałek, 23 czerwca 2014
ZACHÓD I PÓŁNOC Z PRZELOTNYM DESZCZEM, POŁUDNIE POGODNIEJSZE
Dzisiaj cieszyliśmy się przejściowo lepszą pogodą. Pojawiło się przede wszystkim więcej Słońca, a deszcze i burze przesunęły się do dzielnic północnych naszego kraju. Jednak nawet lepsza pogoda nie pomogła temperaturze we wzroście: ta cały czas miała problemy z przekroczeniem 20 stopni!
Sprawdźmy teraz, czy jutro możemy liczyć na jeszcze więcej pozytywnych zmian w aurze.
Wtorek w pierwszej części dnia najgorszą pogodę przyniesie na północy, gdzie popada przelotny deszcz. Na pozostałym obszarze Polski mimo sporej ilości chmur obejdzie się bez opadów. Najlepiej będzie na południowym-wschodzie, gdzie zastaniemy wręcz słoneczną aurę.
Po południu mocno zachmurzy się na południu, ale paradoksalnie deszcz tam nie wystąpi. Spadnie natomiast na zachodzie i północy. Tam znajdzie się bowiem front atmosferyczny, ale mało aktywny, dzięki czemu upieką nam się gwałtowniejsze zjawiska meteorologiczne.
Na wschodzie i w centrum zachmurzenie umiarkowane i bez opadów.
Pod wieczór w całym kraju zaczną powstawać liczne rozpogodzenia, a konwekcja szybko osłabnie i zaniknie.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 15-17 w dzielnicach północnych, zwłaszcza na Mierzei Helskiej i Mazurach, 18-19 w centrum do 20-21 stopni na południu i południowym-wschodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
W nocy teoretycznie spodziewamy się ładnej pogody, z małym zachmurzeniem i bez opadów.
Wyjątek stanowić ma zachód i południe, gdzie z biegiem godzin napłynie większa ławica chmur, która nad ranem wzdłuż zachodniej granicy da prawdopodobnie pierwsze opady deszczu.
Przelotnie pokropi również na 30-40% punktowo na Żuławach.
Noc zimna! Najcieplej będzie na południu i południowym-zachodzie - 10-11 st. C. W górach, w rejonie Krakowa i w centrum 8-9 kresek, a najchłodniej, bo marne 6-7 st. C. odnotujemy na Suwalszczyźnie, Kujawach, północy Mazowsza i Pojezierzu Pomorskim.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
W środę rozpocznie się nad Polską większe załamanie pogody, które dosłownie dzisiaj rano wyskoczyło w prognozach.
Od rana chmur i opadów deszczu spodziewamy się na zachodzie i południowym-zachodzie. Miejscami na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej deszcz będzie silny. Z biegiem godzin wszystko zacznie przemieszczać się na północny-wschód i do wieczora cała strefa obejmie Dolny Śląsk, Opolszczyznę, częściowo Górny Śląsk, Ziemię Lubuską, Wielkopolskę i dodatkowo niektóre powiaty Ziemii Łódzkiej i Kujaw.
Oceniamy, że na południowym-zachodzie spadnie w 12 godzin nawet 20-30 mm wody. Jakby tego było mało, w obrębie frontu dojdzie do wzrostu chwiejności atmosfery, co doprowadzi do powstania miejscowych burz. Tam, gdzie zagrzmi, suma opadów może okazać się jeszcze większa, nawet powyżej 40 mm.
Spokojna pogoda w środę utrzyma się jeszcze na północy, wschodzie i w Małopolsce, ale i tam zapowiadamy stopniowy wzrost zachmurzenia, a na północy w pełni dnia nawet pojedyncze, słabe deszcze.
Najzimniej na krańcach południowo-zachodnich: na ogół 15-16 stopni, ale gdzieniegdzie zaledwie 13 st. C. Na zachodzie i północy 17-18 kresek, w centrum 19-20 do 21-22 st. C. na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu i Zamojszczyźnie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
W nocy ze środy na czwartek ulewy dalej wędrować będą wgłąb kraju. Dlatego w czwartek od rana padać, miejscami intensywnie ma w pasie od Kujaw po Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie.
W kolejnych godzinach nic się nie zmieni. W dalszym ciągu najmocniej padać ma na południu i w centrum, z tendencją do powolnego zanikania deszczu od Niemiec i zachodnich Czech. Gdzieniegdzie, zwłaszcza na południowym-wschodzie oczekujmy rozwoju burz z silniejszym wiatrem.
Prognozowana suma opadów za 12 godzin wynosi od 10 do 20 mm w centrum i na południu do 30, punktowo jeszcze więcej mm na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i częściowo w Małopolsce.
Jeśli chodzi o regiony zachodnie i północne, to tam ewentualny deszcz będzie co najwyżej przelotny i krótkotrwały i oprócz niego pojawią się chwile z naszą dzienną gwiazdą.
Termometry na zachodzie, wschodzie, północy i lokalnie południowym-wschodzie pokażą 17-20 st. C. Poza tym, zwłaszcza w centrum i na Śląsku w strugach deszczu ledwie 12-15 kresek.
Wiatr słaby i umiarkowany.
Zastrzegamy, że prognoza nie jest jeszcze ostateczna. Sytuacja jest bowiem dynamiczna i w wyliczeniach mimo pozostałego krótkiego okresu czasu do wystąpienia zapowiadanych ulew wszystko może się pozmieniać. Oby jednak tak się nie stało, gdyż aktualnie wygląda na to, że najobficiej popada tam, gdzie woda z nieba jest w tym momencie najbardziej potrzebna.