Przed nami wiele przyjemnych dni, kiedy to będziemy mieli do czynienia z wysoką temperaturą i Słońcem.
Nadchodzące doby zapowiadają się wręcz książkowo. Dominować ma pogodne niebo, jedynie miejscami z umiarkowanymi burzami i z powoli rosnącą temperaturą. W weekend spodziewamy się fali upałów, ale niezbyt silnej. Temperatura nie powinna przekroczyć 31 stopni, jedynie punktowo na krańcach zachodnich możemy odnotować trochę więcej. Szukający ochłody powinni udać się na Wybrzeże, gdzie prognozujemy od 23 do 26 kresek.
Kolejny tydzień zaczniemy z większym kontrastem termicznym. Nad województwa zachodnie nasunie się chłodny front atmosferyczny, zacznie padać, grzmieć, a temperatura spadnie, miejscami zaledwie do 21-22 kresek. Tymczasem na wschodzie i w Małopolsce przed głównym frontem napłynie jeszcze gorętsze powietrze i gdzieniegdzie słupki rtęci wzrosną do 32-34 st. C., co może być dla nas męczące. Niestety takie wartości na termometrach od razu sprawią, że powstaną groźne, termiczne nawałnice, z gradem, ulewami i silnymi podmuchami wiatru. Nie zabraknie również wielu wyładowań atmosferycznych.
Ustatkowania aura spodziewamy się około 25. lipca, kiedy fronty w końcu przemieszczą się na wschód, a nad Polską pojawi się więcej Słońca, zwłaszcza pod sam koniec miesiąca. Jedynie początkowo w wielu miejscach nie odpuszczą jeszcze deszcze i burze, co jakiś czas dosyć silne.Wraz z przejściem frontów, spadnie temperatura, ale mimo wszystko utrzyma się na dość wysokim poziomie. Przeważnie zapowiadamy od 23-25 st. C. na północy do 26-30 w centrum i na południu. Nie wykluczamy, że miejscami, głównie na Wybrzeżu Wschodnim, czy w miejscach z chmurami i deszczem będzie nieco chłodniej, przejściowo zaledwie około 18-20 kresek.
Korzystajmy z tego, co w najbliższych dniach da nam pogoda. Siedzę już w tym wszystkim kilka lat i jak znam pogodę, po tylu ciepłych i pogodnych dobach, w sierpniu aura może mocniej i na dłużej się załamać.
Za chwilę pojawi się prognoza burz na dzisiaj. Zapraszamy do zakładki o tej samej nazwie!