poniedziałek, 18 sierpnia 2014
MIEJSCAMI POPADA
W dniu dzisiejszym w miarę ładną i słoneczną pogodą cieszyliśmy się na wschodzie i południu. Na dodatek nad te regiony napłynęło cieplejsze powietrze i słupek rtęci wzrósł w rejonie Tarnowa do 25 stopni.
Na zachodzie i północy już tak różowo nie było. Na niebie zebrały się chmury, z których padało, lokalnie także grzmiało, a termometry w Mirosławcu nie dobiły nawet do 19 kreski. Całości dopełnił umiarkowany i dość silny wiatr.
Zobaczmy, czy jutro utrzyma się podział pogodowy, czy aura stanie się bardziej sprawiedliwa.
SYTUACJA BARYCZNA
Potężny wyż, który od wielu dni znajduje się nad Atlantykiem nie odpuści również jutro i wciąż kształtować ma pogodę na zachodzie Europy. Parę antycyklonów mamy również na Bałkanach i Uralu i poprawiają one pogodę w północnej Rosji i w Basenie Morza Śródziemnego.
Tymczasem nad Skandynawią w dalszym ciągu stacjonują głębokie niże i fronty atmosferyczne. Wpływają one na pogodę nie tylko tam, ale również w Niemczech, Krajach Beneluksu, Polsce, w państwach nadbałtyckich i na wschodzie Wysp Brytyjskich. W tych miejscach leje, wieje i jest stosunkowo chłodno.
SPOKOJNY POCZĄTEK DNIA
Wtorek do południa nie powinien nas niczym zaskoczyć. Oczekujemy umiarkowanego zachmurzenia z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami i na ogół bez opadów. Przelotnie popadać, a nawet słabo zagrzmieć może tylko nad morzem, na Górnym Śląsku i w Małopolsce.
PO POŁUDNIU WIĘCEJ DESZCZU
W drugiej części dnia komórek opadowych powstanie więcej, zwłaszcza od Lubelszczyzny po Górny Śląsk, południowy-wschód Opolszczyzny, Małopolskę i Podkarpacie. Chwiejność atmosfery CAPE dojdzie tam co prawda zaledwie do 200-400 J/kg, ale to wystarczy na powstanie konwekcji. Charakteryzować się będzie przelotnymi, ale okresami silniejszymi opadami deszczu i miejscowymi burzami, podczas których pojawią się ulewy do 10-20 mm i silniejszy wiatr, w porywach do 70 km/h.
Deszcze zaczną zanikać pod wieczór. Najpóźniej odpuszczą na Zamojszczyźnie.
Na pozostałym obszarze Polski dalsza część dnia upłynie stosunkowo spokojnie, z przebłyskami Słońca i z możliwością słabego opadu wyłącznie na Pomorzu.
TEMPERATURA ZRÓŻNICOWANA
Jutro wciąż będziemy skazani na podział temperaturowy. Podczas, gdy na Pomorzu i Wybrzeżu spodziewamy się zaledwie 18-20 stopni Celsjusza, to w głębi kraju widzimy już 21-22 kreski, a na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce 23-25 st. C.
Wiatr słaby i umiarkowany, jedynie na Pomorzu okresami jeszcze silniejszy, w porywach do 50 km/h.
NOC POGODNA
W nocy na ogół zapowiadamy ładną pogodę, bez opadów i z licznymi rozpogodzeniami.
Nieco więcej chmur zawiśnie jeno na niebie południowej Polski i Wybrzeża, ale na przelotne i słabe opady deszczu musimy być przygotowani tylko na tym drugim obszarze.
Noc najzimniejsza na Nizinie Szczecińskiej, Górnym Śląsku i w Małopolsce - 9-11 stopni. Poza tym 12-14 kresek do 15 st. C. na Helu.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. Wyjątek stanowić ma wciąż Pomorze, gdzie pojedyncze porywy dojdą do 50 km/h, co spotęguje odczucie zimna przez nasze organizmy.
PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ I CZWARTEK
W środę od rana do wieczora pogodnie na zachodzie i północy, z wyjątkiem pasa nadmorskiego, gdzie być może pojawią się niewielkie opady deszczu.
Na pozostałym obszarze kraju już przed południem zaczną pojawiać się komórki konwekcyjne, których z czasem zacznie przybywać.
Głównie na południowym-wschodzie nie zabraknie przelotnego deszczu i burz (CAPE 400-700 J/kg), niosących silne opady do 20 mm, wiatr do 70 km/h i drobny grad, o średnicy maksymalnie 1 centymetra.
Pod wieczór konwekcja tradycyjnie zacznie zanikać, choć wysoce prawdopodobne jest, że w Małopolsce i na Podkarpaciu zdoła utrzymać się kilka komórek burzowych.
Termometry w najcieplejszej porze dnia wskażą od 17-19 st. C. na północnym-zachodzie, 20-22 w centrum, na Śląsku i Suwalszczyźnie do 23-25 kresek na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i być może na południu Podlasia i wschodzie Mazowsza.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, najmocniej nad morzem, w porywach do 40 km/h.
W czwartek aura w części Polski porządnie się załamie.
Już w pierwszej części dnia od południa nad województwa śląskie, małopolskie i podkarpackie nasunie się strefa słabych i umiarkowanych, ciągłych opadów deszczu, która w ciągu dnia zacznie się nasilać i przemieszczać na północny-wschód, dochodząc około południa nad Kielecczyznę i Lubelszczyznę, a w dalszej części dnia nad wschodnie Mazowsze i południowe Podlasie. Oceniamy, że lokalnie, głównie tam, gdzie rozpada się najwcześniej, spadnie w ciągu 12 godzin od 15 do 30 mm wody.
Poza tym powinno być w miarę pogodnie, choć na zachodzie i Pomorzu i tak rozwinie się konwekcja, spadnie deszcz i przejdą niezbyt gwałtowne burze.
Słupki rtęci w większości regionów pokażą 18-21 stopni, ale tam, gdzie już od rana będzie mokro, a więc na Górnym Śląsku i w Małopolsce termometry zatrzymają się na 13-17 st. C., choć to się może jeszcze zmienić, w zależności od dokładnej trasy opadów.
Wiatr słaby i umiarkowany