Po tylu chłodnych i mokrych dniach, w końcu nadeszły zmiany i wygląda na to, że szybko się to nie zmieni. Prognozy wskazuję bowiem, że co najmniej do połowy września utrzyma się nad naszym krajem dominacja ciepłej i ładnej pogody. Jedynym minusem będą zimne noce.
Tak, jak wiemy z przedpołudniowej prognozy tygodniowej, najbliższe siedem dni upłynie nam ciepło i pogodnie. Wyjątkiem będą tylko dwie nadchodzące doby, kiedy głównie na zachodzie i południu popada deszcz, lokalnie intensywnie i zagrzmi, a także weekend, gdy ponownie nad województwa południowe powinno napłynąć nieco wilgotniejsze powietrze, które zaowocuje powstaniem przelotnych opadów.
Drugi tydzień września przyniesie minimalne pogorszenie pogody. Odczujemy je głównie na termometrach, gdyż te, na skutek napływu chłodniejszych mas powietrza pójdą trochę w dół i wskazywać mają od 16-18 kresek na wschodzie, Mazurach i Podhalu, 19-21 w centrum do 22-24 st. C. na Śląsku i zachodzie. Jeśli chodzi o pogodę, to ta nie ulegnie większym zmianom: wciąż dominować będzie ta w miarę ładna i słoneczna, z małą ilością opadów.
Ci, którzy znają się na pogodzie, od razu znajdą w takiej pogodzie duży minus, a mianowicie zimne noce. Wszystko to przez niekorzystne połączenie pogodnego nieba, z wrześniem i obecnością umiarkowanych mas powietrza. W większości województw słupki rtęci spadać mają o świcie poniżej 10 stopni, a lokalnie na wschodzie, Pojezierzu czy południowym-wschodzie ledwie w okolice 5 kresek. Istnieje więc pewne prawdopodobieństwo, że pojawią się pierwsze, oficjalne, przygruntowe przymrozki.
Prognozy długoterminowe wskazują, że dość szybko wrócimy do ciepła. Jeszcze przed 15. września nastąpić powinno bowiem kolejne ocieplenie, ale nie będzie ono tak głębokie, jak to z pierwszych dni września.
Średnio na termometrach maksymalnie zobaczymy od 16-19 stopni na wschodzie, 20-22 w centrum do 23-25 na zachodzie i południowym-zachodzie, a minimalnie bez większych zmian około 7-10 stopni, a gdzieniegdzie jeszcze mniej.
Utrzyma się cały czas wyżowa aura, a więc ze sporą dawką przejaśnień i rozpogodzeń i z deszczem tylko miejscami.