Źródło: Internet
Koniec sezonu letniego okazał sie trochę inny niż spodziewali się obywatele Wielkiej Brytani. Notuje się tam historyczne rekordy niskich temperatur, a nawet pojawia się śnieg.
8,9 stopnia to najniższa maksymalna temperatura, jaka kiedykolwiek została odnotowana w sierpniu w Wielkiej Brytanii. Miało to miejsce 18 sierpnia 1964 roku w Lerwick. Wczoraj niewiele już brakowało, aby rekord został pobity, również przez to samo miasto, gdzie termometr nie pokazał więcej niż 12,1 stopnia. W górach Grampian zmierzono wczoraj tylko 3,1 stopnia w ciągu dnia.
Jednak rekordy zimna zdarzają się rano kiedy ziemia najbardziej się wychładza - dziś w Szkocji termometry pokazały zaledwie 0 st. W miejscowości Pershore, położonej na wysokości 30 metrów, temperatura spadła do minus 2 stopni. Rekord wszech czasów dla ostatniej dekady sierpnia wynosi w klatce meteorologicznej na 2 metrach minus 4,5 stopnia. Tak zimno było 21 sierpnia 1973 roku w miejscowości Lagganlia.
To jeden z najzimniejszych sierpniów na Wyspach Na szkockie góry sypie śnieg. W przeciwieństwie do wyjątkowych chłodów, biały puch nie jest tam aż tak niecodziennym zjawiskiem o tej porze roku. Zdarzało się już że śnieg tam padał w połowie sierpnia. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest cyrkulacja atmosfery - do W. Brytani napływa powietrze arktyczne z okolic północnego Atlantyku. Tymczasem w Polsce notuje sie temperatury 20-stopniowe więc wiekszość Polaków nie ma takich powodów do narzekań jak Szkoci którzy muszą marznąć.