wtorek, 9 września 2014
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Dzisiaj już żadna burza nie powinna nam przeszkodzić w opublikowaniu prognozy pogody, jak należy ;).
Za nami następny bardzo burzowy dzień. Lało i grzmiało głównie na wschodzie i w Małopolsce. Zjawiskom towarzyszyły nawalne opady deszczu i silniejszy wiatr.
Zrobiło się również kilka stopni chłodniej, ale o zimnie na szczęście nie było mowy.
Pora teraz sprawdzić, z jaką pogodą przyjdzie nam się zmagać w dniu jutrzejszym.
SYTUACJA BARYCZNA
Nad zachodnią Europą i Rosją usadowiły się sporych rozmiarów wyże, które zapewniają Słońce i wysokie temperatury między innymi w Anglii, Francji, w Krajach Beneluksu i na Uralu.
Z kolei na południu Starego Kontynentu i na Morzu Bałtyckim mamy do czynienia z niżami i frontami atmosferycznymi. Nie są one głębokie, ale mimo wszystko w ich obrębie musimy nastawić się na chłodniejsze masy powietrza, deszcze i burze.
Polska znajduje się pod wpływem frontu atmosferycznego, związanego z wypełniającym się niżem znad naszego morza, pomiędzy dwoma ośrodkami wysokiego ciśnienia.
PRZED POŁUDNIEM LOKALNY DESZCZ
Jutro w pierwszej części dnia w całej Polsce zachmurzenie umiarkowane i duże. Wszędzie, oprócz Śląska, centrum i północnego-wschodu wystąpią przelotne opady deszczu, a na Pomorzu i Podkarpaciu również burze, ale o niezbyt gwałtownym przebiegu.
PO POŁUDNIU ZAGRZMI
Po południu w kwestii zachmurzenie bez zmian.
Co do opadów, to nie musimy obawiać się ich tylko w wąskim pasie od Podlasia, przez Kielecczyznę po północ Górnego Śląska i Opolszczyznę.
Poza tym nie zabraknie deszczu, szczególnie na krańcach południowo-wschodnich, Kujawach, Ziemi Lubuskiej, w Wielkopolsce i na Pomorzu. Podwyższona chwiejność atmosfery do 800 J/kg doprowadzi prawdopodobnie do rozwoju komórek burzowych, które nieść mają z sobą ulewne opady deszczu do 20 mm, wiatr do 60-70 km/h i grad o średnicy około 1 centymetra.
Pod wieczór konwekcja zacznie się powoli, ale systematycznie wyciszać, ustępując miejsca rozpogodzeniom. Wyjątek stanowić ma wschód i południowy-wschód, gdzie utrzyma się na niebie spora ilość chmur.
UMIARKOWANIE CIEPŁO
Jutro zrobi się chłodniej, ale nie zimno.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16-17 stopni na Pomorzu, 18-19 na zachodzie, Warmii, Kujawach i w centrum do 20-21 kresek na wschodzie i południu i 22 st. C. gdzieniegdzie na Podkarpaciu.
Wiatr słaby i umiarkowany.
W NOCY ULEWY NA POŁUDNIOWYM-WSCHODZIE
Przez całą noc konwekcja, ze słabymi i przelotnymi opadami deszczu utrzyma się na zachodzie i Pomorzu.
Poza tym powinno być pogodnie, ale znajdzie się mały wyjątek.
Mowa tutaj o Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Małopolsce, Kielecczyźnie i Beskidzie Żywieckim, gdzie znajdzie się front atmosferyczny z opadami deszczu, ale przeważnie niewielkimi. Mocniej popada tylko w dwóch pierwszych miejscach, gdzie spadnie około 10 mm wody.
Termometry o poranku wskażą od 7-8 stopni na północy, 9-10 w centrum i na południowym-zachodzie, 11-12 na Lubelszczyźnie, Górnym Śląsku, Ziemi Świętokrzyskiej i w zachodniej Małopolsce do 13 kresek na Podkarpaciu i we wschodniej Małopolsce.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
JAKA POGODA W CZWARTEK I PIĄTEK?
W czwartek ze wschodu na zachód przemieszczać będzie się nad Polską front atmosferyczny z intensywnymi opadami deszczu.
Przed południem mocno popada na południowym-wschodzie, jednakże jeszcze przed 12 deszcz zaniknie na Zamojszczyźnie. Przelotnie pokropi również na zachodzie.
W ciągu dnia ulewy powoli przesuwać się będą wgłąb kraju, do wieczora obejmując Opolszczyznę, Ziemię Łódzką, Kujawy i częściowo Warmię. Słabo zacznie kropić także w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.
Jednocześnie od Podkarpacia po Podlasie deszcz zaniknie.
Prognozowana suma opadów wynosi na ogół od 5 do 15 mm, a w Małopolsce, w Górach Świętokrzyskich i Górnym Śląsku nawet 20-25 mm.
Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 13-16 stopni w centrum, na Górnym Śląsku i w zachodniej Małopolsce, 17-20 w głębi kraju do 21 st. C. na Mazurach i nawet 23-25 st. C. w rejonie Zamościa.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
W piątek początkowo fatalna pogoda panować będzie na zachodzie, Pomorzu i południowym-zachodzie, gdzie na niebie wciąż wisieć mają chmury, niosące opady deszczu, ale już słabe.
W głębi Polski sucho, z coraz liczniej pojawiającymi się przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
Po południu wciąż sporo chmur na zachodzie i południu, ale deszczu ma być coraz mniej. Wieczorem, jeśli gdzieś popada, to jedynie na Śląsku. Nie wykluczamy, że nawet zagrzmi.
Temperatura maksymalna wyniesie od 17-20 stopni na południowym-zachodzie, 21-23 na zachodzie i Pomorzu do 24-26 kresek na pozostałym obszarze RP, gdzie po wschodniej stronie frontu spłynie ciepłe powietrze.
Wiatr umiarkowany.