poniedziałek, 20 października 2014

CISZA PRZED BURZĄ



Dzisiaj nad naszym krajem przechodził front atmosferyczny z ciągłymi, umiarkowanymi opadami deszczu, za którym napłynęła chłodniejsza masa powietrza i na dodatek rozwinęła się strefa konwekcyjna.
Mimo chmur i deszczu było w miarę ciepło. Na południu słupki rtęci lokalnie dobiły prawie do 20 stopni. Trochę zimniej było na północy - od 13 do 16 kresek. 
Niestety umiarkowany i dość silny wiatr spotęgował odczucie chłodu przez nasze organizmy. 
Pora teraz sprawdzić, jaka aura czeka nas jutro.

SYTUACJA BARYCZNA
Jeszcze przedwczoraj pisaliśmy, iż nad naszym kontynentem dominują wyże. Teraz wszystko się zmieniło. Jutro o tej porze przewagę nad Europą osiągną deszczowe, zimne i wietrzne niże, najgłębsze w rejonie Islandii i Morza Północnego. Systematycznie kierować będą się w kierunku Bałtyku, Skandynawii i Niemiec.
Tymczasem wyże odsunęły się daleko na zachód (Atlantyk, Hiszpania), północ (Finlandia) i południowy-wschód (Bałkany). 
Jedynie tam możemy we wtorek liczyć na spokojną pogodę, z rozpogodzeniami, wysoką temperaturą, małą dawką deszczu i słabym wiatrem. 

POGODA W KRATKĘ
Jutro nastawmy się na w miarę przyjemną aurę, choć idealnie nie będzie. 
Przed południem na południu prognozujemy sporo Słońca i na ogół zero deszczu. Pokropi natomiast w centrum i na północy.
Po południu już wszędzie spadnie słaby i przelotny deszcz. Na przejaśnienia i rozpogodzenia na szczęście możemy liczyć i to w dość dużej ilości. 
Wieczorem deszcz przeważnie zaniknie. Wyjątek stanowić ma zachód, gdzie pojawią się pierwsze opady pochodzące z frontu atmosferycznego związanego z niżem znad Morza Północnego.
NIECO CHŁODNIEJ
We wtorek temperatura znowu trochę spadnie, ale zimno się jeszcze nie zrobi. Maksymalnie prognozujemy od 12 stopni na Mazurach, 13-14 w głębi kraju do 15-17 st. C. na południu i południowym-zachodzie.
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

W NOCY POCZĄTEK ZAŁAMANIA POGODY
W nocy rozpocznie się wielkie pogorszenie aury.
Z zachodu zacznie bowiem nad nasz kraj wchodzić front atmosferyczny z wichurami i intensywnymi opadami deszczu. Do północy zdoła on objąć już cały zachód RP, do 2.00 Śląsk, a około 5 rano rozciągać będzie się mniej więcej w pasie od Pomorza po Śląsk i Małopolskę, przy czym zdecydowanie najmocniej padać ma na południowym-zachodzie, gdzie spadnie w 6 godzin nawet 10-15 mm wody.
Na wschodzie i w centrum w nocy utrzyma się jeszcze bezdeszczowa pogoda, ale z szybko rosnącym zachmurzeniem.
O poranku słupki rtęci pokażą od 5-6 stopni na Podlasiu i Dolnym Śląsku do 7-9 kresek na pozostałym obszarze Polski i 10 st. C. nad morzem.
Wiatr powieje umiarkowanie, dopiero nad ranem jego porywy szybko się nasilą i dojdą do 40-50 km/h. 

PROGNOZA POGODY NA ŚRODĘ I CZWARTEK
To pewnie najbardziej wyczekiwana część prognozy przez Państwa w dniu dzisiejszym ;). 
W środę przed południem w całej Polsce pochmurno, dodatkowo w wielu miejscach popada deszcz, na zachodzie i południu bardzo mocno.
Po południu istna masakra pogodowa szykuje się w pasie od Górnego Śląska, Małopolski i Podkarpacia po województwa centralne, gdzie szaleć mają ulewy z prawdziwego zdarzenia. Gdzieniegdzie przez cały dzień napada aż 15-25 mm wody, a w Małopolsce 30 mm, co może wywołać lokalne podtopienia.
Na północy również popada, ale znacznie słabiej.
Późnym po południem i wieczorem na krańcach południowych deszcz zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.  
W Tatrach sypać ma już cały dzień. Przewidywany przyrost pokrywy śnieżnej wynosi tam nawet 20-25 centymetrów w 12 godzin. 
Termometry wczesnym po południem pokażą od 4-6 stopni w Małopolsce, 7-8 na południu, w centrum i na Suwalszczyźnie, 9-10 na zachodzie do 11-13 st. C. na Lubelszczyźnie, Kujawach, Mazowszu i Pomorzu.
Wiatr dość silny i porywisty, dochodzący w porywach do 50-60 km/h, a miejscami do 70 km/h, potęgujący odczucie zimna przez nasze organizmy. 

W nocy opady osłabną na południu, ale w pasie od Dolnego Śląska, przez Mazowsze po Podlasie cały czas padać ma deszcz, a w Sudetach śnieg. 

Tymczasem w czwartek przed południem sucho będzie tylko na zachodzie, północy i krańcach południowych. Poza tym wciąż prognozujemy silne opady deszczu, a w Sudetach również śniegu. 
Po południu niezmiennie, z tą różnicą, że rozpada się również na południu, a wszelkie opady nieco stracą na sile. 
W dalszym ciągu przewidujemy przeważnie deszcz, jedynie na krańcach południowych i wschodnich nie wykluczamy deszczu ze śniegiem, a w górach samego śniegu.
Przewidywana suma opadów za dzień wynosi od 5 do 15 mm.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 2-3 stopni na Mazowszu i Podlasiu, 4-5 w centrum i na południowym-zachodzie do 6-11 kresek na zachodzie, Pomorzu, a przejściowo także na Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Jednak i tam do godziny 20.00 słupek rtęci spadnie poniżej 5 st. C.
Wiatr w dalszym ciągu silny i porywisty, szczególnie na wschodzie i południu, gdzie jego porywy osiągać będą cały czas 60-70 km/h. 
Na zachodzie i północy zacznie powoli słabnąć: wieczorem powieje tam co najwyżej umiarkowanie.

W nocy z czwartku na piątek na wschodzie, południu, a początkowo też w centrum wciąż pochmurno z umiarkowanymi i słabymi opadami deszczu, punktowo deszczu ze śniegiem. Lokalnie opady przyjmą charakter marznący, ze względu na mróz, jaki się pojawi i sięgnie -1/-2 st. C., a na Podlasiu nawet -6 st. C.
W górach i w miejscowościach podgórskich niezmiennie częściej prognozujemy opady białego puchu.

Komentarze