Źródło: Internet
Niedawno informowaliśmy o pojawianiu się niezwykłych kraterów, które znajdowano na Półwyspie Jamalskim. Sprawa bardzo zainteresowała naukowców, którzy bardzo szybko postawili hipotezę, że otwory w ziemi są wynikiem rozkładu hydratów metanu. Wyprawa badawcza zorganizowana przez Rosyjską Akademię Nauk potwierdziła tę hipotezę.
Eksperci przeprowadzili na miejscu badania geofizyczne z wykorzystaniem magnetycznych i radiometrycznych metod przetwarzania obrazu. Badacze stwierdzili nieznaczny wzrost promieniowania, które jest spowodowany wyrzucaniem skał. Zwrócono uwagę, że do eksplozji mogą prowadzić złożone przyczyny.
Obszar, w którym występują kratery znajduje się na skrzyżowaniu dwóch głównych uskoków tektonicznych, które przecinają półwysep. Możliwe, że hydraty zostały podgrzane przez ciepło z głębi wzdłuż pęknięć w skorupie ziemskiej. Poza tym uczeni przyznają, że obszar ten był ostatnio pod wpływem wyjątkowo ciepłej aury, co również mogło prowadzić do dekompozycji związanego w wiecznej zmarzlinie metanu.
Według rosyjskich naukowców, podobne rozkłady hydratów gazowych mogą też powodować anomalne zjawiska notowane w obrębie Trójkąta Bermudzkiego, takie jak tonące nagle statki. Ich zdaniem klęski żywiołowe, takie jak ta, która doprowadziła do powstania kraterów na Jamale występowały od dziesiątków tysięcy lat, ale teraz zdecydowana większość kraterów jest wypełniona wodą.
Warto też nadmienić, że kratery pojawiają się na polu ropo i gazonośnym "Bovanenko", które ma zasoby szacowane na 4,9 tryliona metrów sześciennych gazu. Powoduje to, że kratery, o ile nadal będą się pojawiać, mogą stanowić zagrożenie dla znajdującej się na Jamale infrastruktury przesyłowej, w tym ropociągów i gazociągów.
Źródło: http://zmianynaziemi.pl