Spadnie śnieg; źródło: wiadomosci.wp.pl |
Za nami, zgodnie z prognozami całkiem przyjemny dzień. Co prawda poranek lokalnie na południu i zachodzie przyniósł jeszcze symboliczne, zanikające opady śniegu, ale kolejne godziny już wszędzie, oprócz południowego-zachodu upłynęły pod znakiem świecącego Słońca. Niestety było bardzo zimno. Na Podlasiu nawet w pełni dnia słupki rtęci nie były w stanie przekroczyć -10 stopni.
Pora sprawdzić, czy w środę pogodna zima się utrzyma, czy nadejdą chmury i zacznie znowu padać.
SYTUACJA BARYCZNA
W rejonie Islandii znajduje się potężny niż, w centrum którego ciśnienie jutro w południe spadnie w okolice 938 hektopaskali! Układ powoli przemieszcza się na wschód i jutro jego wpływ odczują już mieszkańcy Wysp Brytyjskich, gdzie zacznie intensywnie padać i mocno wiać.
Jakiś niegroźny front atmosferyczny rozciąga się jeszcze w pasie od Skandynawii po Niemcy i Czechy, niosąc cieplejsze powietrze i słabe opady.
Reszta Starego Kontynentu pozostaje w zasięgu wyżów, gwarantujących spokojną aurę, na ogół bez opadów i ze sporą ilością rozpogodzeń.
POGORSZENIE POGODY
Jutro pogoda nie będzie już taka ładna, jak dzisiaj. Jeszcze przed południem większa część Polski zostanie pokryta chmurami. Jakieś rozpogodzenia możliwe tylko na wschodzie i zachodzie. Do zachodnich granic RP przybliży się dodatkowo front atmosferyczny i zacznie tam słabo padać śnieg.
Po południu bez zmian. Przeważnie pochmurno, choć od czasu do czasu możemy liczyć na przebłyski Słońca. Front tymczasem wędrować będzie dalej na wschód i do wieczora (do 21:00) dojdzie do Olsztyna, Krakowa, Warszawy i Zakopanego. W jego obrębie prognozujemy słabe i umiarkowane opady śniegu (do 1-3 cm), które późnym popołudniem od zachodu zaczną słabnąć, ale jednocześnie zamienią się w deszcz ze śniegiem, a później również w deszcz, przejściowo marznący, powodujący gołoledź.
Do końca dnia pogodnie tylko nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi, na Podlasiu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, wschodzie Mazowsza i Małopolski i na Ziemi Świętokrzyskiej.
NIECO CIEPLEJ
Z temperaturą jutro znowu będziemy mieli zawirowanie, gdyż najwyższe wartości odnotujemy wieczorem. Podczas, gdy około 13 prognozujemy od -7/-5 stopni na wschodzie i Podhalu (w Bieszczadach nawet -9), -4/-3 w centrum do około zera na zachodzie i nad morzem, to wieczorem tak chłodno już nie będzie. Na całym zachodzie i Wybrzeżu pojawi się odwilż od 1-2 stopni powyżej zera. W centrum jeszcze wieścimy od -4 do -2 kresek, a na wschodzie i południowym-wschodzie w okolicach 6-9 stopni poniżej zera.
Wiatr umiarkowany.
W NOCY TROCHĘ POPADA
W nocy nie mamy szans na dłuższe rozpogodzenia. Dominować mają ciągle chmury.
Początkowo słabego i umiarkowanego śniegu spodziewamy się w pasie od Warmii po Małopolskę, Opolszczyznę i Górny Śląsk. Przelotne opady mieszane wystąpią też prawdopodobnie nad morzem. W kolejnych godzinach front zacznie jednak słabnąć i skupi się zwłaszcza na południowo-wschodniej i częściowo centralnej części RP. Prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej wynosi kolejnych 1-3 cm.
Na pozostałym obszarze naszego kraju sucho.
Nad ranem słupki rtęci pokażą od -10 stopni w Bieszczadach i -8/-5 na wschodzie i w Małopolsce, -3/-1 w centrum i na Śląsku do 0-1 st. C. na krańcach zachodnich, w Wielkopolsce, na Kujawach i na Wybrzeżu.
Wiatr powieje umiarkowanie.
PROGNOZA POGODY NA CZWARTEK I PIĄTEK
Czwartek zacznie się stosunkowo pochmurno, na południowym-wschodzie nawet ze słabym śniegiem.
W drugiej części dnia trochę przejaśni się na południu i wschodzie RP, z kolei reszta Polski znajdzie się już w objęciach kolejnego frontu, który śmiało wkroczy od północnego-zachodu i do wieczora obejmie cały zachód i północ. W jego obrębie spodziewamy się niezbyt znaczących opadów śniegu, bardzo szybko przechodzących w deszcz ze śniegiem i deszcz. Za nim płynąć ma bowiem kolejna porcja ciepła, która ostatecznie wyrzuci zimę z naszego kraju.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od -5/-2 stopni na Podkarpaciu i -1/0 na wschodzie i lokalnie na Górnym Śląsku i w zachodniej Małopolsce, 1-2 w centrum, 3 w rejonie Tarnowa do 4-5 kresek na plusie w województwach zachodnich.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, miejscami nieco mocniej, w porywach do 50-60 km/h.
W nocy z czwartku na piątek nad Polską przejdzie fala dość mocnych opadów deszczu, na wschodzie i południu również deszczu ze śniegiem, a na krańcach południowo-wschodnich samego śniegu. Przypuszczamy, iż spadnie go tam w 12 godzin od 5 do 10 centymetrów.
W sam piątek przed południem przelotny deszcz i deszcz ze śniegiem pojawi się na wschodzie i północy. Tylko na południu Podkarpacia cały czas będzie śnieżnie. Poza tym spokojnie, z przejaśnieniami.
Niestety odpoczynek od frontów nie potrwa długo. Po południu od północnego-zachodu nasunie się w ekspresowym tempie następna struktura opadowa, która do wieczora spokojnie obejmie całą Polskę. Nieść ona będzie opady deszczu, a na wschód od Wisły również deszczu ze śniegiem i śniegu (w ciągu nocy jednak i tak wszystko przejdzie w deszcz). Okresami padać może ulewnie.
Bardzo ciepło: w najcieplejszej chwili dnia zapowiadamy od -1/0 stopni na południu Podkarpacia, 2-3 na wschodzie, 4 w centrum do 5-6 st. C. na zachodzie.
Wiatr zacznie wiać mocno i porywiście. Jego porywy sięgną w porywach 60-80 km/h.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 1702