Już 20 marca 2015 roku w Europie wystąpi dawno niewidziane zaćmienie Słońca. Z punktu widzenia naukowego będzie to okazja do ciekawych obserwacji, ale okazuje się, że zjawisko może też wywrzeć negatywny impakt na ziemską infrastrukturę. Chodzi o system energetyczny w Europie, który w coraz większym stopniu korzysta z energii światła słonecznego.
Koncerny energetyczne zwracają uwagę, że ostatnio gdy na obszarze Europy były widoczne zaćmienie Słońca, czyli w 1999 roku, tylko 0,1% energii pochodziło ze Słońca. Obecnie po 16 latach wielkość ta wzrosła do 10,5%. W niektórych krajach, jak w Niemczech, aż 25% energii elektrycznej pochodzi ze źródeł odnawialnych. Eksperci z think-tanku energetycznego Agora Energiewende twierdzą, że problem ten będzie narastał w przyszłosci, gdy farm słonecznych znacznie przybędzie.
Zaćmienie Słońca może zatem spowodować przerwy w dostawach prądu na skutek przeciążenia innych elementów sieci. W dużej części Europy tarcza słoneczna zostania przykryta w 90% i więcej. W Szkocji będzie to 94%, a w Londynie 84%. W Polsce, dla Warszawy spodziewane jest 64% przykrycia Słońca.
W Europie będzie to zatem zaćmienie częściowe. Z kolei całkowite zaćmienie będzie można obserwować w okolicach Grenlandii i koła podbiegunowego w Arktyce. W Polsce zjawisko zacznie się 20. marca około godziny 9:40 CET i może potrwać nawet do 11:00 CET.
Warto zwrócić uwagę, że sam moment szczytowego zakrycia tarczy słonecznej nie trwa może zbyt długo, ale całe zjawisko od początku do końca może zająć nawet kilka godzin, a to już znaczący kłopot dla sieci energetycznych krajów rozwiniętych. Będzie to też swoisty test dla infrastruktury i tego jak znosi skoki w zasilaniu sieci.