Gdy 23 kwietnia doszło do erupcji chilijskiego wulkanu Calbuco, stało się jasne, że wywrze ona spory wpływ nie tylko lokalnie, ale w całym regionie Ameryki Południowej. Może to nawet spowodować długoterminowe szkody gospodarcze dla całego regionu. Popiół dociera już nawet do Afryki powodując niesamowite kolory zachodów Słońca.
Trzy główne wybuchy wulkanu Calbuco uwolniły do atmosfery ponad 200 milionów ton popiołu wulkanicznego. W Chile liczne pastwiska zostały nim popiołem, co wymusiło konieczność ewakuowania z obszaru Los Lagos tysiące sztuk bydła i owiec, gdzie produkuje się około 50 procent produkcji mleka w Chile. Ma to zatem wpływ na całą branżę. Prognozuje się też 50 procentowy spadek w branży hotelarskiej. Według wstępnych szacunków popiół wulkaniczny spowodował też spustoszenie w chilijskich hodowlach ryb, zabijając około 20 milionów z nich.
Erupcja wulkanu Calbuco wywarła też zdecydowany wpływ na kolorystykę zachodów Słońca, które przybierają niezwykłe kolory. Już w pierwszym dniu erupcji pył wulkaniczny nadał niebu w pobliżu wulkanu jasny pomarańczowy kolor. Wyemitowany popiół rozniósł się w troposferze i jest obecnie dystrybuowany przez prądy powietrzne tysiące kilometrów na wschód.
W ciągu trzech dni po erupcji piękne purpurowe niebo widziano nad brazylijskim miastem Rio de Janeiro. Zjawisko to jest wynikiem pomieszania koloru błękitnego nieba z czerwoną barwy zachodu Słońca. Kolorowy pył wulkaniczny barwiący niebo widzieli obserwatorzy nie tylko w Ameryce Południowej, ale i w Afryce gdzie również podziwiano niezwykłe, żółto-pomarańczowo-brązowe zachody Słońca.
Źródło:
