Według najnowszych pomiarów, najwyższy szczyt Ziemi - Mount Everest - przemieścił się o trzy centymetry w kierunku południowo-zachodnim. Naukowcy odkryli, że jest to konsekwencją katastrofalnego trzęsienia ziemi w Nepalu.
W sumie wystąpiły dwa wstrząsy sejsmiczne o sile około 8 stopni i to w odstępie zaledwie dwóch tygodni. Oba zjawiska dokonały znacznych przeobrażeń krajobrazu wpływając na okoliczne pasma górskie. Silna aktywność sejsmiczna w okolicy Everestu nie jest zaskoczeniem, ponieważ właśnie tam gdzie wypiętrzyła się największa góra świata
Według naukowców, w ciągu ostatnich 10 latach najwyższa góra świata przesunęła się o 40 centymetrów w kierunku północno-wschodnim. Daje to średnią prędkość 4 cm rocznie. Ponadto wysokość góry w tym samym okresie wzrosła o około 3 centymetry.
To oddaje skalę zjawiska skoro w ciągu kilkudziesięciu sekund doszło do tak dużego przesunięcia gruntu jakie zwykle trwa przez cały rok. Na dodatek Himalaje przesunęły się w odwrotnym kierunku niż poruszają się normalnie. To jest z pewnością zwiastun wielu trzęsień ziemi w tym rejonie świata, które najprawdopodobniej zobaczymy w najbliższym czasie.
Katastrofalne trzęsienie ziemi w Nepalu z 25 kwietnia spowodowało śmierć ponad 8 tysięcy osób. Zniszczeniu uległy też liczne antyczne zabytki, niektóre wpisane na światową listę dziedzictwa UNESCO. Odbudowanie części z nich nie będzie możliwe już nigdy.
Źródło: