NAWAŁNICE I UPAŁY
Od kilku dni zmagamy się z wysokimi temperaturami. Nie da się ukryć, że są one za wysokie. Na szczęście obecne prognozy wskazują, że pomęczymy się z nimi już tylko trzy dni i to nie w całej Polsce, a na południu, częściowo w centrum i na wschodzie.
Niestety za ostatnie niezwykle ciepłe doby srogo przypłacimy. Mamy tu na myśli burze, które w ciągu najbliższych trzech dni nawiedzą nas dwa razy. Pierwsza fala szykuje się już jutro. Zjawiska mogą być dość gwałtowne. Towarzyszyć mają im ulewy do 20-30 mm, silne porywy wiatru do 80 km/h, grad o średnicy 3 centymetrów i wysoka aktywność elektryczna. Przypuszczamy, że zagrzmi praktycznie wszędzie: jeszcze w pierwszej części dnia na zachodzie, około południa w centrum, a w drugiej części dnia ostatecznie na wschodzie i w Małopolsce.
Druga fala nawałnic czeka nas w nocy z wtorku na środę i w środę, kiedy od Niemiec nad całą Polskę nadciągnie nowy front atmosferyczny z ulewami i burzami. Istnieje szansa, że będzie jeszcze groźniej, niż jutro. Nieciekawie zrobi się szczególnie w ciągu dnia na południowym-wschodzie Polski, gdzie nie wykluczamy powstania mezoskalowego układu konwekcyjnego MCS albo przynajmniej jakiejś większej multikomórki burzowej.
Sytuacja jest jednak jeszcze nie do końca klarowna. Będziemy ją na bieżąco monitorować i informować Państwa o ewentualnych zmianach.
OD CZWARTKU CHŁODNIEJ
Kolejne trzy dni nadchodzącego tygodnia przyniosą ochłodzenie i to dość solidne. W piątek zrobi się wręcz zimno, gdyż słupki rtęci w najcieplejszej porze dnia pokażą zaledwie od 15-17 stopni na północy do 18-21 w głębi kraju. Odczucie zimna zwiększy na dodatek umiarkowany i dość silny wiatr.
Pogoda również nie będzie nam sprzyjać, ponieważ pozostaniemy pod wpływem frontów atmosferycznych, które przynosić będą nam duże zachmurzenie i okresowe opady deszczu i lokalne burze. Najczęściej padać będzie w dzielnicach północnych i północno-wschodnich.
KOLEJNE DNI Z PRZEPLATANKĄ POGODOWĄ
Cała druga dekada lipca nie przyniesie nam stabilizacji w pogodzie. Wszystko przez przemieszczające się regularnie z zachodu na wschód niże i fronty atmosferyczne znad Oceanu Atlantyckiego. Najpierw sprowadzać będą do nas gorące masy powietrza, dzięki którym na termometrach głównie na wschodzie, południu i w centrum zobaczymy przeszło 30 kresek, a następnie przyniosą nam nawałnice z prawdziwego zdarzenia, z gradem, ulewami i silnym, porywistym wiatrem, po których ochłodzi się średnio o 5-10 stopni.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702