Do bardzo niebezpiecznego trzęsienia ziemi o sile 7,5 stopni w skali Richtera doszło wczoraj w regionie Hindu Kush w Afganstanie. Wciąż niezamknięta liczba ofiar na skutek tego zdarzenia to przynajmniej 220 osób. Kolejnych kilkaset zostało natomiast rannych.
Trzęsienie wystąpiło o godzinie 09:09 czasu uniwersalnego. Wstrząsy były odczuwalne w całym regionie od Pakistanu, przez Afganistan, aż do Indii. Głębokość zjawiska jest szacowana na około 200 km pod ziemią.
Najbliżej epicentrum znajduje się afgańskie miasto Jarm. Kabul, stolica Afganistanu, jest oddalony od tego miejsca o około 250 km. Na obszarze oddziaływania tego trzęsienia ziemi mieszka bardzo wiele osób. W promieniu 100 km znajdowało się przynajmniej 900 tysięcy ludzi. Ze względu na to, jego wpływ może być znaczący.
Eksperci zwracają uwagę, że poprzednie zjawiska sejsmiczne w tym regionie świata z reguły skutkowały też innymi zagrożeniami, takimi jak osuwiska czy zjawisko rozrzedzenia gruntu przez podsiąkające wody powierzchniowe. Są już też doniesienia, że w okolicznych górach zeszło parę lawin skalnych wywołanych wstrząsami.
Źródło: zmianynaziemi.pl