poniedziałek, 9 listopada 2015

ERUPCJA SUPERWULKANU YELLOWSTONE CORAZ BLIŻEJ


Ostatnio przeprowadzone badania wskazują na to, że erupcja superwulkanu Yellowstone może się rozpocząć w czasie liczonym w dziesiątkach lat. Na dodatek, gdyby do tego doszło, niemal całe terytorium Stanów Zjednoczonych zostanie pokryte popiołem i to bez względu na porę roku erupcji i kierunek wiatru.
Superwulkan Yellowstone i inne podobne mu twory geologiczne wybuchają setki lat po ich aktywacji. Tyle mniej więcej czasu wystarcza, aby napełnić komorę magmową pod powierzchnią ziemi. Oznacza to, że ​​superwulkany stanowią bardziej poważne zagrożenie, niż wcześniej sądzono. Swoje niepokojące ustalenia, naukowcy opublikowali niedawno w artykule na łamach czasopisma "Geology".
Aby obliczyć skutki ewentualnej erupcji Yellowstone, eksperci wykorzystali model matematyczny Ash3d. Geolodzy wzięli pod uwagę trzy scenariusze, w których erupcja trwała trzy dni, trzy tygodnie i trzy miesiące. Jednocześnie rozważano różne scenariusze odnoszące się do typowej rocznej zmiany kierunku wiatru. W większości scenariuszy, popiół pokrywał całe terytorium Stanów Zjednoczonych. Na wschodnim wybrzeżu, oddalonym znacznie od miejsca ewentualnej erupcji, warstwa popiołu osiągała 3 mm dla Nowego Jorku i 1 mm dla Miami. Z kolei dla bliżej położonego San Francisco było to 44 mm.
Superwulkan Yellowstone znajduje się w parku narodowym o tej samej nazwie, zlokalizowanym w większości na terenie stanu Wyoming. Potężna kaldera ma wymiary 55 na 72 kilometry. W połowie XX wieku naukowcy odkryli, że na głębokości około 8 kilometrów pod kalderą znajduje się wypełniona komora magmowa. Dopiero wtedy ludzkość zrozumiała, że jest to starożytny wulkan, który któregoś dnia może eksplodować.
Poprzednie wybuchy Yellowstone miały miejsce około 2 miliony lat temu, a następnie 1,2 mln i około 640 000 lat temu. W rezultacie ostatniej erupcji do atmosfery zostało wyrzucone około tysiąc kilometrów sześciennych popiołu i gruzu. Dla porównania, najbardziej katastrofalna erupcja wulkaniczna w nowożytnej historii, wyrzuciła tylko 50 kilometrów sześciennych popiołu - wulkan Tambora w 1815 roku, a kolejna 10 kilometrów sześciennych - Krakatau w 1883 roku. To dobrze uzmysławia skalę ewentualnej katastrofy.
Źródło: zmianynaziemi.pl

Komentarze