Jutro czeka nas następne załamanie pogody. Tak naprawdę cała Polska zostanie przykryta chmurami. Jakieś drobne przejaśnienia występować mają jedynie na wschodzie i północy. Tam także nie powinno padać zbyt często - skończy się co najwyżej na lokalnych, przelotnych i niezbyt intensywnych opadach deszczu. Tymczasem cały zachód, południe i centrum od rana do wieczora skazane będą na ciągłe opady deszczu, gdzieniegdzie całkiem intensywne. W rejonach podgórskich początkowo spodziewamy się również deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu! Wysoko w górach tylko śnieg. Prognozowana suma opadów wynosi 10-20 mm/12h.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 7-8 stopni na wschodzie, północnym-wschodzie i w rejonach podgórskich, 9-11 w głębi kraju do 12 st. C. na południowym-zachodzie.
Wiatr umiarkowany, na zachodzie, południu i częściowo w centrum, głównie po południu silniejszy, w porywach do 55-75 km/h, pod górami do 80-90 km/h, a w górach do 100-130 km/h. Na Śnieżce porywy będą jeszcze większe.
NOC Z DESZCZEM NA POŁUDNIU
W nocy na południu i południowym-zachodzie wciąż będzie pochmurno i mokro. Opady w wielu miejscach dalej mają być silne, nawet do 10-15 mm/12h.
Przez całą noc deszcze nękać będą również mieszkańców Wybrzeża, ale tam popada słabiej i przelotnie.
Na pozostałym obszarze RP zachmurzenie całkowite (przejaśnienia tylko miejscami) i jeśli popada, to głównie do północy, a na Suwalszczyźnie, Warmii, Kujawach i w Wielkopolsce nie powinno padać wcale.
Rano słupki rtęci pokażą od 1-2 stopni na Podlasiu, Warmii i Kujawach, 3-5 w centrum do 6-9 kresek na Ziemi Lubuskiej, Śląsku i w Małopolsce.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, na południu nieco mocniej, w porywach do 50-60 km/h, a w miejscowościach podgórskich do 70-80 km/h. Jego prędkość z biegiem nocy ma jednak systematycznie spadać.
PONIEDZIAŁEK I WTOREK
W poniedziałek temperatura nie ulegnie większym zmianom. Wieścimy w najcieplejszej porze dnia od 6-7 stopni na wschodzie, 8-9 w centrum do 12-13 st. C. na krańcach południowo-zachodnich.
Na zachodzie i południu niezmiennie sporo chmur i opadów deszczu, ale słabszych, do 3-8 mm/12h. Poza tym więcej rozpogodzeń, a deszczu jak na lekarstwo.
Wiatr powieje umiarkowanie.
Tymczasem we wtorek znajdziemy się pod wpływem nowego frontu atmosferycznego, który w całej Polsce przyniesie duże zachmurzenie i słabe albo umiarkowane opady deszczu, zarówno o charakterze przelotnym, jak i ciągłym. Najwcześniej, bo już rano rozpada się na zachodzie i północy, a najpóźniej (po południu) na południowym-wschodzie.
Termometry wczesnym popołudniem pokażą od 8-9 stopni na północy, 10-12 w głębi kraju do 13 kresek w Małopolsce.
Wiatr jeszcze umiarkowany, ale zmieni się to w nocy z wtorku na środę i w środę, kiedy najprawdopodobniej nasunie się na nas kolejny front atmosferyczny, związany z głębokim niżem, którego centrum usadowi się na Morzu Bałtyckim. Oznacza to więc dla nas sporo ulewnych, przelotnych opadów deszczu, jesienne burze, a przede wszystkim bardzo silny wiatr, osiągający na przeważającym obszarze RP 70-80 km/h, a według niektórych modeli aż 90-100 km/h!
NOC Z DESZCZEM NA POŁUDNIU
W nocy na południu i południowym-zachodzie wciąż będzie pochmurno i mokro. Opady w wielu miejscach dalej mają być silne, nawet do 10-15 mm/12h.
Przez całą noc deszcze nękać będą również mieszkańców Wybrzeża, ale tam popada słabiej i przelotnie.
Na pozostałym obszarze RP zachmurzenie całkowite (przejaśnienia tylko miejscami) i jeśli popada, to głównie do północy, a na Suwalszczyźnie, Warmii, Kujawach i w Wielkopolsce nie powinno padać wcale.
Rano słupki rtęci pokażą od 1-2 stopni na Podlasiu, Warmii i Kujawach, 3-5 w centrum do 6-9 kresek na Ziemi Lubuskiej, Śląsku i w Małopolsce.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, na południu nieco mocniej, w porywach do 50-60 km/h, a w miejscowościach podgórskich do 70-80 km/h. Jego prędkość z biegiem nocy ma jednak systematycznie spadać.
PONIEDZIAŁEK I WTOREK
W poniedziałek temperatura nie ulegnie większym zmianom. Wieścimy w najcieplejszej porze dnia od 6-7 stopni na wschodzie, 8-9 w centrum do 12-13 st. C. na krańcach południowo-zachodnich.
Na zachodzie i południu niezmiennie sporo chmur i opadów deszczu, ale słabszych, do 3-8 mm/12h. Poza tym więcej rozpogodzeń, a deszczu jak na lekarstwo.
Wiatr powieje umiarkowanie.
Tymczasem we wtorek znajdziemy się pod wpływem nowego frontu atmosferycznego, który w całej Polsce przyniesie duże zachmurzenie i słabe albo umiarkowane opady deszczu, zarówno o charakterze przelotnym, jak i ciągłym. Najwcześniej, bo już rano rozpada się na zachodzie i północy, a najpóźniej (po południu) na południowym-wschodzie.
Termometry wczesnym popołudniem pokażą od 8-9 stopni na północy, 10-12 w głębi kraju do 13 kresek w Małopolsce.
Wiatr jeszcze umiarkowany, ale zmieni się to w nocy z wtorku na środę i w środę, kiedy najprawdopodobniej nasunie się na nas kolejny front atmosferyczny, związany z głębokim niżem, którego centrum usadowi się na Morzu Bałtyckim. Oznacza to więc dla nas sporo ulewnych, przelotnych opadów deszczu, jesienne burze, a przede wszystkim bardzo silny wiatr, osiągający na przeważającym obszarze RP 70-80 km/h, a według niektórych modeli aż 90-100 km/h!
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez pisemnej zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, poz. 1702