Meteorolodzy z WMO uważają, że średnia globalna temperatura na powierzchni Ziemi będzie o jeden stopień Celsjusza powyżej średniej z ery przed-przemysłowej. Poziomy gazów cieplarnianych w atmosferze osiągają rzekomo nowe szczyty i grozi to poważnymi konsekwencjami. Wiosną 2015 na półkuli północnej trzymiesięczne średnie stężenie CO2 globalnym przekroczyło po raz pierwszy 400 ppm (części na milion). Być może 2015 będzie też najgorętszym rokiem w historii pod względem temperatury powierzchni oceanu!
Zdaniem ekspertów od globalnego ocieplenia, emisje gazów cieplarnianych, które ich zdaniem powodują zmiany klimatu, mogą być kontrolowane. Naukowcy przekonują, że posiadają wiedzę i narzędzia potrzebne do działania. Czyżby chodziło o zastosowanie technologii SRM (Solar Radiation Management) zakładającej celowe rozpylanie w atmosferze aerozoli odbijających promieniowanie słoneczne?
Ciekawe też czy przy głoszeniu apokaliptycznych scenariuszy klimatycznych wzięto pod uwagę fakt, że trwa obecnie najpotężniejsze w historii El Niño, które na dodatek ciągle wzbiera na sile. W oczywisty sposób wpływa to na pogodę w wielu częściach świata i prawdopodobnie to właśnie dzięki temu przeżyliśmy wyjątkowo ciepły wrzesień.
Wiadomo już teraz, że wpływ El Niño na globalną pogodę utrzyma się w 2016 roku. Oznacza to, że czeka nas jeszcze bardzo wiele anomalnych zjawisk pogodowych i nawet, jakby wszystkie fabryki na całym świecie przestały emitować zanieczyszczenia, to nie spowodowałoby to widocznego efektu w postaci wpływu na ziemski klimat.
Na dobrą sprawę ludzie, którzy przekonują, że trzeba zniszczyć własny przemysł w imię wyimaginowanych manipulacji globalną temperaturą, są coraz większą mniejszością. Zwłaszcza, gdy dowiadują się o podwojeniu ich rachunków za elektryczność. Wiarę w to, że tylko człowiek odpowiada za zmiany klimatu można spokojnie porównać do traktowanej z politowaniem wiary w geocentryzm. Jednak przyszedł czas i znalazł się odważny naukowiec, Mikołaj Kopernik, który udowodnił, że to bzdura.
Pozostaje wierzyć, że przyjdzie kiedyś czas, gdy szarlatani od climategate przestaną brać łapówki za propagowanie idei antropogenicznego globalnego ocieplenia i zaczną analizować naprawdę to co dzieje się z naszym klimatem i dlaczego.
Źródło: zmianynaziemi.pl