Niebo nad miastem Ocho Rios, znajdującym się na północnym wybrzeżu Jamajki, w zeszłym tygodniu zostało doświadczone pięknymi, jaśniejącymi chmurami. Niesamowite widowisko udało się sfotografować turystom z USA.
Nie jest to pierwszy przypadek pojawienia się chmur opalizujących w tym roku. We wrześniu podobne kolorowe obłoki widziano nad Kostaryką.
Niektórzy z mieszkańców widząc tak niespodziewane zjawisko twierdzili, że to znak od Boga. Inni uważali, że to przepowiada koniec świata. Na szczęście jednak jest to tylko wizualny spektakl, a nie zapowiedź apokalipsy.
Jak wiadomo, chmury opalizujące powstają poprzez załamanie promieni świetlnych w kroplach wody lub kryształach lodu zawieszonych w atmosferze. To zjawisko optyczne jest dość rzadkie, dlatego budzie takie emocje.
Źródło: zmianynaziemi.pl