W Chinach powstaje właśnie największa na świecie fabryka klonowania - uogólniając - istot żywych. Pierwsze plany zakładają masowe klonowanie bydła do celów spożywczych, lecz z czasem, gdy pojawi się zgoda ze strony społeczeństwa i świata naukowego, w fabryce tej powstanie pierwszy w historii sklonowany człowiek.
Prace nad nową fabryką prowadzi koncern Boyalife Group, który współpracuje z Chińską Akademią Nauk oraz południowokoreańską firmą Sooam. Już w ciągu następnych 7 miesięcy naukowcy rozpoczną klonowanie bydła, którego za kilka lat fabryka będzie produkować milion sztuk rocznie! W ten sposób planuje się zapewnić żywność dla rosnącej populacji Chin.
W rzeczywistości klonowanie bydła, jak powiedział sam dyrektor generalny Boyalife Group Xu Xiaochun, będzie dopiero początkiem. Fabryka będzie z czasem klonować również konie wyścigowe pełnej krwi a także psy policyjne, zwierzęta domowe oraz małpy, które posłużą do badań nad chorobami.
Według naukowców, zakład będzie posiadał bardzo zaawansowaną technologię, która umożliwi nawet klonowanie ludzi. Xu Xiaochun powiedział, że z czasem eksperymenty będą prowadzone również na człowieku, ale na dzień dzisiejszy klonowanie ludzi nie wchodzi w grę. Chińczycy spodziewają się bowiem ostrej reakcji społeczeństwa.
Jednak to wcale nie oznacza, że uczeni nigdy nie rozpoczną badań nad klonowaniem ludzi. W rzeczywistości, Boyalife Group weźmie taką możliwość pod uwagę, ale dopiero, gdy społeczeństwo zacznie postrzegać technikę klonowania jako zdobycz cywilizacyjną, przeznaczoną do celów reprodukcyjnych. Oczywiście ma to też swoje negatywne strony. Klonowanie ludzi przede wszystkim zmniejszyłoby poszanowanie dla ludzkiego życia i mogłoby zostać wykorzystane np. dla korzyści finansowych (produkcja niewolników) lub militarnych (produkcja "mięsa armatniego").
Źródło: tylkonauka.pl/zmianynaziemi.pl