Wulkan Etna przyzwyczaił już mieszkańców Sycylii do swoich okresów aktywności, ale to, co dzieje się teraz jest wyjątkowe. Właśnie rozpoczęła się bowiem największa jego erupcja od ponad dwóch dekad.
Paroksyzm wulkanu, do którego doszło 3. grudnia, można było obserwować nawet z kosmosu. Prowadzono też liczne obserwacje naziemne z wykorzystaniem nowoczesnej aparatury. Wielkie emisje wystąpiły dwa dni temu, 3. grudnia. Kilka wiosek zostało zasypanych warstwą popiołu. Wczoraj również doszło do erupcji.
Naukowcy zauważają, że ostatnio porównywalna aktywność tego wulkanu miała miejsce w 2002 roku, a poprzednie spore erupcje charakteryzujące się wystrzeliwanymi na kilkaset metrów fontannami lawy wystąpiły w 2013 roku. Etna jest najbardziej aktywnym wulkanem w Europie i jednym z najaktywniejszych na świecie, dlatego ludzi zwykle nie dziwi to, że w jego obrębie dochodzi do erupcji. Teraz jednak nawet autochtoni przyznają, że Etna jest gwałtowna, jak nigdy.
Wulkan Etna mierzy 3329 metrów nad poziomem morza. Znane są przypadki jego katastrofalnych erupcji z przeszłości. Najbardziej warta wspomnienia wydaje się wybuchowa erupcja z marca 1669 roku. Trwała ona od 4 do 8 miesięcy i zupełnie zmieniła wygląd wybrzeża oraz wpłynęła na życie ponad 100 tysięcy osób.
Źródło: fotografia: Facebook/tekst: zmianynaziemi.pl