Zadaniem zbadania
Santorini zajął się zespół specjalistów z University of Oregon. Uczeni
niedawno zakończyli wyprawę we wschodniej części Morza Śródziemnego,
podczas której zainstalowano sejsmografy śledzące aktywność sejsmiczną w
okolicy wulkanu Santorini. Naukowcy umieścili ponad 90 specjalnie
zaprojektowanych instrumentów na dnie morza i 65 bezpośrednio na
powierzchni okolicznych wysp.
Głównym celem badaczy jest ustalenie jak duży
system magmowy został utworzony w wyniku potężnych erupcji na
Santorini, do których dochodziło w ciągu ostatnich 10 tysięcy lat. Dane
mają być na bieżąco przekazywane, co ma pozwolić ekspertom w zbudowaniu
mapy zbiornika magmy Santorini znajdującego się na głębokości od 10 do
20 kilometrów pod dnem morskim.
Obserwowana inflacja
terenu na wyspie Santoryn i spora liczba serii trzęsień ziemi
notowanych w obrębie kaldery, zmusiły ekspertów do wzmocnienia kontroli
wulkanu i lepszego zbadania dna morskiego powyżej zbiornika. Nowe dane
pomogą zrozumieć strukturę systemu magmowego podmorskiego giganta, a
także pomoże dowiedzieć się przyczyn trzęsienia ziemi w Grecji w 1956
roku, największego w XX wieku i towarzyszącego mu tsunami, które zabiło 47
osób.
Poprzednia duża
erupcja tego wulkanu miała miejsce w 1650 roku po roku częstych
wstrząsów. Erupcja wtedy stworzyła tymczasową wyspę i wyzwoliła
niszczycielskie tsunami, które zabiło 25 osób.
Kilkuset mieszkańców zatruło się też gazami wulkanicznymi. Niektórzy
historycy uważają, że to, co jest opisane w Biblii, jako jedna z plag
egipskich, to w istocie opis erupcji Santorini. Opis tego, jak Mojżesz
wyciągnął ręce ku niebu i stała się ciemność na trzy dni, bardzo pasuje
do efektów znaczącej erupcji wulkanicznej obserwowanych z pewnej
odległości.
Wulkan, który w kilka minut zniszczył dwie cywilizacje, kreteńską, czyli
minojską i tą zamieszkująca Therę, po raz kolejny może dać pokaz swojej
siły. Nie da się przewidzieć na pewno, kiedy to nastąpi, ale jest
wysoce prawdopodobne, że któregoś dnia greckie wybrzeże Morza
Śródziemnego może podzielić los Japonii z marca 2011.
Źródło: zmianynaziemi.pl/newswise.com