piątek, 15 stycznia 2016

PRZEBUDZI SIĘ WULKAN SANTORINI?

Wyspa Santoryn znajduje się na czynnym wulkanie. Kiedyś nazywała się Thera, ale erupcja z XVII wieku p.n.e. wymazała całą minojską cywilizację. Wulkan ten to Santorini, który od lipca 2011 wykazuje objawy wzrastającej aktywności. Co jakiś czas dochodzi tam do rojów trzęsień ziemi w okolicy kaldery. Naukowcy postanowili zbadać wielkość napędzającego Santorini systemu magmowego, co ma pozwolić ocenić ryzyko jego ewentualnej erupcji.

Zadaniem zbadania Santorini zajął się zespół specjalistów z University of Oregon. Uczeni niedawno zakończyli wyprawę we wschodniej części Morza Śródziemnego, podczas której zainstalowano sejsmografy śledzące aktywność sejsmiczną w okolicy wulkanu Santorini. Naukowcy umieścili ponad 90 specjalnie zaprojektowanych instrumentów na dnie morza i 65 bezpośrednio na powierzchni okolicznych wysp.


Głównym celem badaczy jest ustalenie jak duży system magmowy został utworzony w wyniku potężnych erupcji na Santorini, do których dochodziło w ciągu ostatnich 10 tysięcy lat. Dane mają być na bieżąco przekazywane, co ma pozwolić ekspertom w zbudowaniu mapy zbiornika magmy Santorini znajdującego się na głębokości od 10 do 20 kilometrów pod dnem morskim.

Obserwowana inflacja terenu na wyspie Santoryn i spora liczba serii trzęsień ziemi notowanych w obrębie kaldery, zmusiły ekspertów do wzmocnienia kontroli wulkanu i lepszego zbadania dna morskiego powyżej zbiornika. Nowe dane pomogą zrozumieć strukturę systemu magmowego podmorskiego giganta, a także pomoże dowiedzieć się przyczyn trzęsienia ziemi w Grecji w 1956 roku, największego w XX wieku i towarzyszącego mu tsunami, które zabiło 47 osób.


Poprzednia duża erupcja tego wulkanu miała miejsce w 1650 roku po roku częstych wstrząsów. Erupcja wtedy stworzyła tymczasową wyspę i wyzwoliła niszczycielskie tsunami, które zabiło 25 osób. Kilkuset mieszkańców zatruło się też gazami wulkanicznymi. Niektórzy historycy uważają, że to, co jest opisane w Biblii, jako jedna z plag egipskich, to w istocie opis erupcji Santorini. Opis tego, jak Mojżesz wyciągnął ręce ku niebu i stała się ciemność na trzy dni, bardzo pasuje do efektów znaczącej erupcji wulkanicznej obserwowanych z pewnej odległości.

Wulkan, który w kilka minut zniszczył dwie cywilizacje, kreteńską, czyli minojską i tą zamieszkująca Therę, po raz kolejny może dać pokaz swojej siły. Nie da się przewidzieć na pewno, kiedy to nastąpi, ale jest wysoce prawdopodobne, że któregoś dnia greckie wybrzeże Morza Śródziemnego może podzielić los Japonii z marca 2011.

Źródło: zmianynaziemi.pl/newswise.com

Komentarze