W poniedziałek rano w obrębie dna Morza Śródziemnego doszło do silnego trzęsienia ziemi, które było szczególnie odczuwane w Maroku i w południowej Hiszpanii. Trzęsienie miało siłę 6,3 stopni i wystąpiło stosunkowo płytko, bo na głębokości 10 km pod dnem morskim.
Najbliżej epicentrum znajdowała się marokańska miejscowość Al Hoceima. W regionie, gdzie wstrząsy były szczególnie odczuwalne znajduje się też wiele dużych hiszpańskich miast, takich jak Malaga czy Sewilla. Doszło do wielu uszkodzeń domów i innej istotnej infrastruktury. Pojawiły się informacje, że w marokańskich miasteczkach, na skutek wstrząsów, odpadały balkony.
W promieniu 100 km od epicentrum mieszka aż milion osób. Według europejskiego instytutu EMSC, wstrząs główny, który trwał niemal minutę, odczuło prawie 10 milionów osób. To naprawdę wielkie szczęście, że nikt nie zginął, ponieważ w marokańskich miasteczkach buduje się niezbyt solidne konstrukcje.
Poprzednie równie silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,3 stopni, które wystąpiło w tej okolicy w lutym 2004 roku spowodowało w Maroko śmierć 631 osób.
Poprzednie równie silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,3 stopni, które wystąpiło w tej okolicy w lutym 2004 roku spowodowało w Maroko śmierć 631 osób.
Źródło: zmianynaziemi.pl