Australijczycy Nick Panagiotou i Daniel Dudman 31. stycznia przebywali w szopie nad brzegiem akwenu na południe od Sydney w Australii. Jeden z nich zaczął nagrywać swoim telefonem nadchodzącą burzę.
Jak podaje brytyjski The Telegraph, gdy jeden z mężczyzn rejestrował telefonem sytuację przed nadejściem burzy, kilka metrów od operatora nagle uderzył piorun. Uczestnicy zdarzenia byli bardzo przestraszeni, ale na szczęście żaden z nich nie odniósł obrażeń.
Źródło: film: youtube.com/tekst: zmianynaziemi.pl