sobota, 11 lutego 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: W NADCHODZĄCYCH DNIACH 10-11 STOPNI NA PLUSIE. TO JUŻ KONIEC ZIMY?

Wbrew temu, co piszą niektórzy, tegoroczna zima jest najlepsza pod względem zarówno mrozu, jak i śniegu od czterech lat. W wielu miejscach pokrywa śnieżna utrzymuje się nieprzerwanie od 1-1,5 miesiąca, a temperatura w ciągu dnia częściej jest ujemna, niż dodatnia, co nawet zimą w naszym klimacie nie powinno mieć miejsca. Niestety, a dla niektórych stety, zima już niebawem zupełnie odpuści. Czeka nas gigantyczny wzrost temperatury, a biały puch zacznie się szybko topić i to w całej Polsce. Ocieplenie dotrze nawet wysoko w Tatry.

DO ŚRODY JESZCZE TROCHĘ MROZU
Niedziela i poniedziałek zapowiadają się ze zróżnicowaną pogodą. Podczas, gdy na zachodzie i południu nie zabraknie słońca, to już w regionach centralnych, wschodnich i północnych na niebie przeważać mają chmury. Być może popada z nich nawet śnieg ziarnisty albo mżawka. Dopiero we wtorek ostatecznie w całym kraju powinno zrobić się pogodnie.
Temperatura do wtorku jeszcze bardziej zimowa. Jutro i w poniedziałek na plusie będzie jedynie w rejonach podgórskich, gdzie możemy liczyć na 4 stopnie. Poza tym mroźno, na wschodzie, w centrum, Mazurach i Kaszubach maksymalnie -6/-3 st. C. Dopiero we wtorek zrobi się odrobinę cieplej. W Górach Świętokrzyskich i na Roztoczu mróz zelżeje do -2/-1 stopnia, w głębi kraju będzie +1/+3, a na zachodzie i południu 4-6 st. C.    

OD 15.02 POWIEW WIOSNY
To, co będzie się działo w pogodzie w kolejnych dniach, śmiało można nazwać pierwszym w tym roku incydentem wiosennym. Nad Polskę coraz szerszym strumieniem zaczną napływać bardzo ciepłe masy powietrza z południa i południowego-zachodu, co doprowadzi do sporego ocieplenia, które według naszych aktualnych prognoz, ma szansę utrzymać się co najmniej do 27. lutego, czyli do ostatniego dnia naszej dzisiejszej "długoterminówki". Najwyższe wartości na termometrach tradycyjnie odnotowywać będą mieszkańcy województw południowych i zachodnich, gdzie spodziewamy się 8-11 stopni, a przy południowym wietrze u podnóża gór nie zdziwimy się, jeśli będzie jeszcze odrobinę cieplej. W głębi kraju też temperatura wzrośnie sporo powyżej zera, średnio do 6-7 stopni, tylko w Bieszczadach i na północnym-wschodzie najprawdopodobniej będziemy musieli zadowolić się temperaturą na poziomie 2-5 st. C. Noce początkowo jeszcze mroźne, ale pod koniec drugiej dekady lutego i one staną się wyraźnie cieplejsze i pojawią się miejsca, w których nawet w najchłodniejszej porze doby nie doświadczymy mrozu.
Jeśli chodzi o pogodę, to pierwsze dni ocieplenia upłyną nam pod znakiem sporej ilości przejaśnień i rozpogodzeń. Padać praktycznie w ogóle nie powinno. Dopiero najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia mogą przebić się do Europy Środkowej fronty atmosferyczne z chmurami i opadami, przeważnie deszczu. Jeśli fronty już utorują sobie drogę do naszego kraju, to w kolejnych dniach odwiedzać powinny nas regularnie, ale na razie nic nie wskazuje na to, aby objawiały się jakimiś gwałtownymi zjawiskami, tj. niszczącymi wichurami czy obfitymi opadami
  
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze