Ostatnie dni zaczęły nam przynosić coraz większe powiewy wiosny. Temperatura regularnie w regionach zachodnich i południowych przekraczała 10-15 stopni i to przy świecącym słońcu. Mimo to, jak to zwykle bywa na początku marca, były też krótkotrwałe załamania pogody w postaci wichur, silnych opadów deszczu i śniegu i dużo niższej temperatury, która w niektórych miejscach spadła przejściowo poniżej 5 stopni.
A z jaką aurą będziemy musieli się zmierzyć w nowym tygodniu? Czy będzie to już wyczekiwana wiosna, a może przypomni o sobie jeszcze mroźna i śnieżna zima?
Jutro zdecydowanie najgorsza pogoda panować będzie na północnym-wschodzie, gdzie przez cały dzień będzie pochmurno, z intensywnymi opadami rzędu 10-20 mm: początkowo będzie padał deszcz, który po południu i wieczorem zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg. Z pewnością krajobrazy, zwłaszcza na Suwalszczyźnie, staną się iście zimowe. Poza tym na niebie także sporo chmur, ale możemy liczyć na chwile ze słońcem. Od czasu do czasu, na skutek uruchomienia się konwekcji (CAPE 100-200 J/kg), wystąpią przelotne opady deszczu albo gradu, a pod koniec dnia także krupy śnieżnej i deszczu ze śniegiem. Jakby tego było jeszcze mało, to punktowo zagrzmi.
Wczesnym popołudniem termometry pokażą od 3-4 stopni na Suwalszczyźnie, 5-7 na Podlasiu, Warmii i Wybrzeżu do 8-11 st. C. na pozostałym obszarze RP.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
WTOREK, 07. MARCA
We wtorek rano na północnym-wschodzie może leżeć kilkucentymetrowa warstwa świeżego śniegu. W głębi kraju pokrywa śnieżna, jeśli się pojawi, to będzie śladowa i wybitnie lokalna.
W ciągu dnia w całej Polsce zachmurzenie zmienne. Słabe opady śniegu wystąpią w rejonie Zatoki Gdańskiej i na Suwalszczyźnie, z kolei w pasie województw południowych spodziewamy się przelotnego deszczu. Reszta kraju raczej sucha.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 1-3 stopni na północy, 5-7 w centrum do 8-10 st. C. na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Górach Świętokrzyskich.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
ŚRODA, 08. MARCA
W środę deszcz i deszcz ze śniegiem popada szczególnie na krańcach południowo-wschodnich, jak również na zachodzie i północy. Na szczęście opady nie będą silne ani długotrwałe i co jakiś czas ma się przejaśniać. W innych miejscach przez cały dzień dość pogodnie.
Umiarkowanie ciepło: od 2-4 stopni w dzielnicach północnych i w miejscowościach podgórskich, 5-7 w centrum do 8-9 st. C. na Śląsku.
Wiatr słaby i umiarkowany.
CZWARTEK, 09. MARCA
W czwartek w centrum i na południu pogodnie. Tymczasem na północy przewaga chmur i dość często będą występować przelotne opady deszczu.
Znowu znacznie cieplej: maksymalnie wieścimy od 5-7 stopni na Warmii, Podlasiu i Pomorzu Gdańskim, 8-10 w głębi kraju do 11-12 st. C. na Nizinie Szczecińskiej, Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
PIĄTEK, 10. MARCA
W piątek z zachodu na wschód przemieszczać ma się kolejny front atmosferyczny, a to oznacza wzrost zachmurzenia w całym kraju i opady deszczu, najsilniejsze na północy (5-10 mm), a najsłabsze na południu. Wraz z deszczowymi chmurami powróci silniejszy wiatr, którego porywy nad morzem mogą przekraczać 60 km/h.
Temperatura w dalszym ciągu wysoka: przewidujemy od 6-8 stopni na Podlasiu, Pomorzu i Kujawach, 9-11 w centrum do 12-14 st. C. na południu, południowym-wschodzie i częściowo Mazowszu.
SOBOTA, 11. MARCA
Wszystko wskazuje na to, że przed nami kolejna bardzo ładna sobota. Tuż przed nadejściem frontu, który znów wywróci nam aurę do góry nogami, w całej Polsce nie brakować ma słońca, a przelotne opady deszczu wystąpią dopiero pod koniec dnia w województwach północnych i zachodnich.
Jak to zwykle bywa tuż przed chłodnym frontem, pompowane jest jeszcze cieplejsze powietrze i możliwe, że bardzo odczujemy to tego dnia. Nie zdziwimy się, jeśli na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu termometry przekroczą 15 stopni! W głębi kraju też bardzo ciepło, od 11 do 14 stopni, tylko na Helu i Suwalszczyźnie 8-10 st. C.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.
NIEDZIELA, 12. MARCA
Tydzień zakończymy najprawdopodobniej załamaniem pogody. Wedrze się do Polski zimny front atmosferyczny z chmurami i zarówno przelotnymi, jak i ciągłymi opadami deszczu, przechodzącymi w ciągu dnia od północy w deszcz ze śniegiem i w mokry śnieg. Lokalnie popada mocno. Dodatkowo powieje silniejszy wiatr.
Na południowym-wschodzie, gdzie front dojdzie najpóźniej, jeszcze ciepło, powyżej 10 stopni. Z kolei na zachodzie i północy, gdzie rozpada się najwcześniej, w niedzielę słupki rtęci mogą mieć kłopoty z przekroczeniem 2-5 stopni.
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY JEST ZABRONIONE.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.