czwartek, 2 listopada 2017

PROGNOZA 16-DNIOWA: DO POŁOWY LISTOPADA BEZ NAJMNIEJSZYCH OZNAK ZIMY

Końcówka października tak, jak zakładaliśmy, przyniosła nam krótkotrwałe ochłodzenie, a nawet opady deszczu ze śniegiem i śniegu na nizinach, jednak trwała pokrywa śnieżna była w stanie uformować się tylko w górach i w miejscowościach podgórskich, a i tam obecnie zaczyna ulegać roztapianiu. Wszystko przez ocieplenie, które rozpoczęło się z dniem wczorajszym i, według obecnych prognoz, w nadchodzących dniach będzie kontynuowane. Konkretnego ataku zimy na razie kompletnie nie widać.

Huśtawka pogodowa do końca tygodnia
Przez najbliższe cztery dni będziemy mieli do czynienia ze zmienną aurą. Dziś nie brakować ma chmur i w wielu miejscach popada deszcz o natężeniu słabym i umiarkowanym. Gdzieniegdzie przez cały dzień spadnie od 5 do 12 mm deszczu. W piątek przelotne opady deszczu możliwe są znów w całej Polsce, jednak będzie ich mniej i okażą się słabsze. Z kolei w weekend znajdziemy się pod wpływem wyżu, dlatego przestanie padać i, przynajmniej w teorii, pokaże się sporo słońca. Jednak w rzeczywistości mogą znaleźć się takie miejsca, głównie na wschodzie kraju, gdzie powstawać będą mgły, które w ciągu dnia przekształcą się w niskie chmury stratus, które za wszelką cenę nie dopuszczą promieni słonecznych do powierzchni ziemi. 
Nadchodzące dni to również wahania temperatury. Dzisiaj będzie ciepło - w Bieszczadach i na Podhalu 8℃, w głębi kraju 9-11, a lokalnie na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Małopolsce nawet 12-15℃. Jednak musimy uważać na wiejący okresami dość mocno wiatr, który sprawi, że odczujemy wyraźnie niższą temperaturę. Pod koniec tygodnia wiatr ucichnie i po chłodniejszym piątku, kiedy to słupki rtęci wskażą nie więcej, niż 9-11℃, a na wyżynach i u podnóża gór zaledwie 5-8℃, czeka nas krótkie, ale bardzo duże ocieplenie. W sobotę prognozujemy już od 8-10℃ w województwach północnych do 13℃ na Śląsku, a w niedzielę w regionach zachodnich i południowych możemy liczyć aż na 14-16℃. Nawet w najchłodniejszych Bieszczadach możemy liczyć na przyjemne 9℃. 

KOLEJNE DNI TROCHĘ CHŁODNIEJSZE, BARDZIEJ DESZCZOWE, ALE BEZ ZIMY
W następnym tygodniu aura już się zmieni i taki typ, bez większych przerw, potrwa prawdopodobnie do końca naszej dzisiejszej prognozy, tj. 17. listopada. Już w poniedziałek na zachodzie zachmurzy się, rozpada, temperatura spadnie do 6-10℃, a ładna pogoda, ze słońcem i nawet 15-16℃, utrzyma się na Podkarpaciu i w Małopolsce. Jednak kolejne dni to już typowo jesienna pogoda. Wrócą mgły, zamglenia i niskie chmury, które czasami będą rozwiewane przez silniejszy wiatr, wraz z opadami deszczu pochodzącymi z frontów atmosferycznych związanych z niżami znad Atlantyku. Oczywiście pojawią się także dni pogodne i naprawdę przyjemne, jednak prawdopodobnie będą one w mniejszości.
Gorszą pogodę zrekompensuje nam temperatura, która jak na listopad osiągać ma naprawdę wysokie wartości. Najczęściej będzie od 6-8℃ na północy, północnym-wschodzie i Podhalu do 11-13℃ w dzielnicach zachodnich i południowych, jednak w okolicach 11-13. listopada i po 15.11 mogą przytrafiać się dni chłodniejsze, kiedy to termometry pokażą najwyżej od 3 do 10℃. Noce, zwłaszcza te pogodniejsze, z niewielkim mrozem.   

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej.

Komentarze