piątek, 9 listopada 2018

PIĄTEK Z DUŻĄ ILOŚCIĄ MGIEŁ I NISKICH CHMUR

Wczoraj pogoda w naszym kraju nie była już tak idealna. Przypłynęło bowiem więcej niskich chmur, którym towarzyszyły mgły i zamglenia, zatem słońce nie pokazało się wszędzie i w ogóle było go mniej. Temperatura oczywiście zależała od usłonecznienia. W miejscach z mgłami było raptem kilka stopni, maksymalnie do 11-13℃, a tam, gdzie się wypogodziło, nadal mogliśmy liczyć na przeszło 15℃.
Dzisiaj przeważający obszar Polski praktycznie przez cały dzień pozostanie zachmurzony, z bardzo małą szansą na przebłyski słońca. Będą to niskie chmury warstwowe stratus, którym mogą towarzyszyć również mgły i zamglenia, przede wszystkim rano bardzo gęste, ograniczające widzialność poniżej stu metrów. Dodatkowo na północ od linii Biała Podlaska-Słubice możliwe są z tych chmur drobne opady deszczu bądź mżawki. Na szczęście chmury nie pokryją całego naszego kraju. Istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo, że w regionach południowych i południowo-wschodnich znajdą się takie miejsca, gdzie słońce prędzej czy później wyjdzie. Najwcześniej stanie się to zapewne w regionach podgórskich, z naciskiem na Karpaty.
Najcieplej tam, gdzie pokaże się słońce, czyli głównie w południowej Polsce - 14-16℃. Poza tym 11-13℃, a punktowo jeszcze chłodniej, tylko w granicach 9-10℃.
Wiatr wiać ma słabo.

NOC MGLISTA I POCHMURNA
Wszystko wskazuje na to, że noc w całej Polsce zapisze się ze sporym zachmurzeniem. Bezapelacyjnie dominować mają niskie chmury stratus. Na północy i północnym-wschodzie dalej padać ma słaby deszcz albo mżawka. Jeszcze wieczorem zaczną tworzyć się gęste mgły i zamglenia i to w najróżniejszych województwach. Niektóre mgły okażą się bardzo gęste z widzialnością spadającą poniżej stu metrów, co może prowadzić do utrudnień w funkcjonowaniu ruchu lotniczego.
Temperatura minimalna w nocy wyniesie od 2-3℃ w Małopolsce i w Górach Świętokrzyskich, 4-5 w Sudetach, na Górnym Śląsku, południu Mazowsza, Lubelszczyźnie, Ziemi Łódzkiej i Podkarpaciu, 6-7 w głębi kraju do 8-9℃ na Pomorzu Wschodnim.
Wiatr powieje słabo albo w ogóle go nie będzie, co z kolei doprowadzi do wyraźnego wzrostu zanieczyszczenia powietrza. 

WEEKEND
Koniec tygodnia zapowiada się z kontynuacją nijakiej pogody. W części Polski nadal utrzymywać będą się mgły i zamglenia, wraz z niskim zachmurzeniem podinwersyjnym i to przez zdecydowaną większość dnia. Gdzieniegdzie z tych stratusów popadać ma niewielki deszcz albo mżawka. Pocieszające jest to, że mgły i chmury miejscami za dnia powinny się rozrywać i pokaże się słońce, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić dokładnie, gdzie tak się stanie. Na pewno największa szansa na rozpogodzenia jest w górach i na południowym-zachodzie, ale co z tego wyjdzie, to zobaczymy.
Co do temperatury, to zależeć ma ona oczywiście od tego, gdzie wyjdzie słońce. Tam, gdzie ono się przedrze, słupki rtęci wzrosną do 13-15℃, ale już tam, gdzie silniejsze okażą się mgły, maksymalnie termometry pokażą 9-12℃, a zwłaszcza w niedzielę na północnym-wschodzie może być jeszcze chłodniej, iście listopadowe 6-8℃.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze