Bardzo aktywny front burzowy przyniósł w ostatnich dniach cały arsenał bardzo niebezpiecznych zjawisk pogodowych do Australii. Kraj zmaga się z ulewami, huraganowym wiatrem, oraz z burzami piaskowymi. W górach natomiast przechodzą śnieżyce. W okolicach Melbourne w stanie Wiktoria, silny wiatr przekraczający nawet 120 km/h spowodował zakłócenia transportu oraz braki energii elektrycznej. Szacuje się, że dobę po przejściu nawałnic ponad 10 tys. domów nadal jest bez prądu. Natomiast Nowa Południowa Walia zmaga się z potężnymi burzami piaskowymi, powodując, że nad całym stanem niebo stało się pomarańczowe. Potężne tumany kurzu i piasku objęły nawet stolicę tego stanu, Sydney. Żywioł spowodował ograniczenie widoczności, co doprowadziło do odwołanych i opóźnionych lotów. Problemy w poruszaniu się mieli również kierowcy. Z powodu unoszącego się w powietrzu kurzu i piasku, do szpitali zgłosiło się wiele osób, skarżących się na problemy z oddychaniem. Była to najsilniejsza burza piaskowa w tamtym regionie od 2009 roku. Z kolei w Alpach Australijskich przechodzą śnieżyce. Prognozuje się, że do piątkowego poranka miejscami może tam spaść ponad 30 cm śniegu. Według prognoz, pogoda w najbliższych dniach nie ulegnie na opisywanych obszarach znaczącej poprawie. Nadal oczekuje się wiatru w porywach przekraczającego 80 km/h, co będzie przyczyną kolejnych burz piaskowych. Wiatr chwilowo osłabnie w sobotę, jednak od niedzieli jego siła będzie ponownie wzrastać.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej