piątek, 30 listopada 2018

PROGNOZA POGODY NA PIĄTEK: WSCHÓD SŁONECZNY I MROŹNY, ZACHÓD Z PIERWSZYMI OPADAMI

Można powiedzieć, że pod względem temperatury wkroczyliśmy już w zimę. Za dnia temperatura tylko lokalnie jest w stanie przekroczyć zero, za to nocami chwyta spory mróz, nawet dwucyfrowy, a w regionach podgórskich sięgający blisko -20℃. Takiej temperaturze towarzyszy jednak wyżowa aura, zatem śniegu na przeważającym obszarze kraju nie ma. 
Dzisiaj zaczną zachodzić pierwsze zmiany w pogodzie, które nabiorą tempa w kolejnych dniach.
Najlepsza aura zarezerwowana jest dzisiaj dla mieszkańców wschodniej i południowo-wschodniej Polski, gdzie spodziewamy się, że niebo pozostanie nawet bezchmurne i oczywiście nie wystąpią żadne opady. Im dalej na zachód, tym chmur ma już przybywać - najpierw będą to chmury piętra wysokiego i średniego, zatem przepuszczą jeszcze słońce, ale pod koniec dnia nad krańce zachodnie i północno-zachodnie dotrze właściwy front atmosferyczny, a więc zachmurzenie zgęstnieje i pojawią się pierwsze opady o natężeniu słabym i umiarkowanym - będzie to prawdopodobnie mieszanka opadowa, bowiem nie wykluczamy zarówno śniegu, jak i śniegu z deszczem i deszczu, który może być marznący.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od -5/-4℃ na południu Małopolski, południu i wschodzie Podkarpacia, -3/-1 na wschodzie i północnym-wschodzie, 0 od Górnego Śląska i Małopolski po centrum i Zatokę Gdańską, w głębi kraju 1-2, a na Nizinie Szczecińskiej 3℃.
Wiatr cały czas ma nam dokuczać, przede wszystkim w Sudetach i nad morzem, gdzie pojedyncze porywy mogą przekraczać 60-70 km/h. Na szczęście ma on mieć stopniową tendencję do słabnięcia.

NOC Z OPADAMI NA ZACHODZIE
W nocy front bardzo wolno przesuwać ma się na wschód i do rana osiągnie okolice Słupska i nieznacznie przekroczy Poznań i Wrocław. W jego obrębie liczmy się z dużym zachmurzeniem i opadami, ale niedużymi, maksymalnie do 3-5 mm. Na przodzie frontu, gdzie zalegać będzie nadal zimna masa powietrza, padać ma śnieg, ale wraz z jego postępowaniem, opady śniegu przechodzić mogą w śnieg z deszczem i deszcz marznący i deszcz lodowy, zatem na drogach i chodnikach utworzy się znów niebezpieczna gołoledź. Im dalej na wschód, tym aura lepsza - lokalnie od Podlasia po Podkarpacie utrzyma się bezchmurne niebo.
Temperatura będzie oczywiście ściśle uzależniona od zachmurzenia. Od Warmii i Podlasia po Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie duży mróz od -8 do -12℃, lokalnie u podnóża gór i na wschodzie Podkarpacia -13/-15℃, a nawet mniej. Przy gruncie możliwe są spadki do -14/-17℃, a w szczególnych przypadkach do -20℃. Od Gdańska po Opole już tylko -6℃, a na zachodzie mróz nie większy, niż -2/-4℃, a w rejonie Szczecina prawdopodobnie w ogóle nie będzie "na minusie" bo słupek rtęci zatrzyma się na 0℃.
W okolicach Krakowa bezwietrznie, poza tym wiatr powieje słabo i umiarkowanie, początkowo w Sudetach i na Wybrzeżu Wschodnim jeszcze dość mocno, do 45-65 km/h. 

WEEKEND 
W sobotę na wschód od linii Katowice-Elbląg wciąż mnóstwo słońca, które może świecić na niebie zupełnie pozbawionym chmur. Jeśli chodzi o resztę kraju, to zaznaczać ma się tam frontalne zachmurzenie, choć nie będzie ono całkiem zwarte, tak więc i na przejaśnienia mamy szansę. Przed południem słaby śnieg i deszcz popada mniej więcej od Pomorza Gdańskiego po Dolny Śląsk. W kolejnych godzinach, przesuwający się bardzo wolno na wschód front, prawdopodobnie jeszcze bardziej straci na aktywności, dlatego ewentualne opady w czasie jego przechodzenia będą wręcz symboliczne, a tak naprawdę to na ogół zanikną. Wszystko przez to, że wspomniany front będzie "niczym" w porównaniu do wyżu stacjonującego cały czas na wschodzie Europy i po prostu zacznie się rozmywać.
Słupki rtęci w pełni dnia pokażą od -3/-1℃ na Kaszubach, Warmii, Podlasiu, Mazowszu, Podhalu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i Kielecczyźnie, 0-1℃ w pasie od Pomorza Gdańskiego i Środkowego po woj. opolskie, śląskie i małopolskie, z kolei przy granicy niemieckiej zrobi się już naprawdę ciepło, jak na początek grudnia i punktowo niewykluczone jest nawet 6-7℃.
Wiatr słaby i umiarkowany.     

W niedzielę, po w miarę ładnym początku dnia, następnie od zachodu zacznie znów przybywać chmur i pod koniec dnia nad Pomorze, Wielkopolskę, Ziemię Lubuską i Dolny Śląsk przypłynie nowy, tym bardziej dużo bardziej aktywny i "zdecydowany" front atmosferyczny z porcją opadów deszczu, zarówno przelotnych, jak i ciągłych. W ciągu nocy przemieści on się do centrum i na wschód.
Około -1/0℃ już tylko na Suwalszczyźnie i południu Podkarpacia. Na wschodzie 2-4℃, w centrum 5-6℃, a na krańcach zachodnich do 9℃, a w nocy, po przejściu frontu, kiedy spłynie jeszcze cieplejsze powietrze, ociepli się tam do 10-11℃, a w poniedziałek w ciągu dnia do 12-13℃!
Wiatr znów zwiększy swoją prędkość, głównie na krańcach południowych, gdzie zaznaczy się wiatr halny. Powieje tam w porywach do 65-75 km/h, a w rejonie Bielska-Białej do 80 km/h.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze