niedziela, 18 listopada 2018

PROGNOZA POGODY NA TYDZIEŃ 19-25.11.2018

Znalezione obrazy dla zapytania przedzimiePo, wydawałoby się, niekończącym się lecie, w końcu nadeszło ochłodzenie i powrót do temperatury balansującej w granicach normy wieloletniej. W dzień jest na lekkim plusie, w nocy na minusie... Niebawem pojawią się również pierwsze opady deszczu ze śniegiem i śniegu, a może i uformuje się na krótko jakaś skromna pokrywa śnieżna. Jak wynika z naszych najnowszych prognoz, tak naprawdę cały nadchodzący tydzień minie pod znakiem takiej późnojesiennej albo wczesnozimowej aury. Noce mają przynosić najczęściej mróz, za dnia będzie około zera albo trochę powyżej. Czasami wystąpią również opady, ale zasadniczo nie wieścimy ich za dużo. Zapraszamy na szczegóły. Przypominamy od razu, że jutro z samego rana premiera prognozy sezonowej, na którą również wszystkich Państwa serdecznie zapraszamy. 
Poniedziałek, 19 listopada
Poniedziałek będzie dniem z dużą ilością chmur. Na przejaśnienia liczymy głównie w zachodniej i północnej Polsce. Nad morzem możliwe wręcz rozpogodzenia. Opadów nie będzie za wiele. Do południa występować mogą co prawda wszędzie, ale niezbyt często, ponadto będą słabe. Później ograniczą się do krańców południowo-wschodnich, regionów zachodnich i północnych. Z nieba padać ma deszcz i deszcz ze śniegiem, a na południowym-wschodzie i w górach poprószy śnieg.
Chłodno: od -2/-1℃ na Podhalu, 0-2 na południowym-wschodzie i w Sudetach, 3-5 w głębi kraju do 6℃ nad morzem. 
Wiatr na Wybrzeżu okresami powieje mocniej, ale poza tym będzie umiarkowany.
Wtorek, 20 listopada
We wtorek pokaże się nieco więcej słońca, ale mimo wszystko i tak niebo pozostanie dość wyraźnie zachmurzone. Symboliczne opady mieszane wystąpią punktowo w północnej Polsce, a pod wieczór popada na Śląsku i w Małopolsce, ale tam popada w zasadzie wszystko, co możliwe - od śniegu po deszcz ze śniegiem i deszcz, który, w związku z temperaturą, może być marznący i lodowy. 
Zimno: od -1/1℃ na wschodzie i południu, 2-3℃ w centrum do 4℃ na Pomorzu.
Cały czas towarzyszyć ma nam umiarkowany, ale dość nieprzyjemny wiatr. Z jednej strony dobrze, bo nie będzie nam groził duży smog, ale z drugiej strony z pewnością temperatura odczuwalna okaże się jeszcze niższa, niż ta, jaką zobaczymy na swoich termometrach.
Środa, 21 listopada
W nocy z wtorku na środę miejscami na południu i południowym-zachodzie wystąpią opady marznącego/lodowego deszczu, deszczu ze śniegiem bądź śniegu. Mimo, że nie będą one duże, to warunki na drogach staną się ciężkie. Opady pochodzić mają z nacierającego od południa frontu atmosferycznego. Jednak tak, jak pisaliśmy w poprzednich wpisach, front nie wejdzie dalej w Polskę, ponieważ zablokuje go wyż. Mało tego - front do rana zupełnie straci jakąkolwiek aktywność i siłę, więc w środę w ciągu dnia padać już praktycznie w ogóle nie powinno i coraz częściej pokazywać ma się słońce.
Pozostaniemy w zasięgu nie za ciepłego powietrza: stąd słupki rtęci pokażą najwyżej 3-4℃ na Wybrzeżu, zachodzie, Śląsku i we wschodniej Małopolsce, 1-2℃ w głębi kraju i około 0℃ w górach, na Warmii i Podlasiu.
Wiatr umiarkowany.
Czwartek, 22 listopada
W czwartek o poranku mroźno. Tak, jak dzisiaj, znów miejscami będzie poniżej -5℃. W ciągu dnia mróz utrzyma się na Podlasiu, gdzie będzie -2/-1℃. Około zera od Warmii i Kaszub po Roztocze, 1-2 w centrum, w Górach Świętokrzyskich, w Małopolsce, Górnym Śląsku i na zachodzie do 3-5℃ na Wybrzeżu, Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku i w miejscowościach podgórskich.
W województwach zachodnich, południowych i środkowych pogoda bardzo ładna, ze słońcem i bez żadnych opadów. Im dalej na wschód i północ, tym rosnąć ma prawdopodobieństwo zachmurzenia, a w pierwszych godzinach również lodowych mgieł. 
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 
Piątek, 23 listopada
Piątek tradycyjnie zaczniemy mrozem, od Mazur i Podlasia po północną część Małopolski i Podkarpacia dość sporym, bo do ok. -8℃, a przy gruncie do -10℃. W ciągu dnia tak, jak wynikało z naszej ostatniej prognozy 16-dniowej, czeka nas ocieplenie, ale nie zdoła ono objąć całej Polski. Na północnym-wschodzie dalej nie więcej, niż -1/0℃, w centrum od 2 do 4℃, a na południowym-zachodzie i krańcach południowych 5-7℃, punktowo u podnóża gór może być jeszcze trochę cieplej.
Tym razem to przede wszystkim wschodnia i północna część naszego kraju, po ustąpieniu porannych lodowych mgieł, będzie słoneczna. Nad resztą kraju zachmurzenie czasami większe, ale na pewno nie zablokuje ono całkiem słońca. Nie będzie też przynosiło opadów.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. 
Weekend, 24-25 listopada
Sobota zapowiada się jeszcze dniem w miarę ciepłym, z temperaturą od 1-3℃ na północy, 4-5 w centrum do 6-9℃ na południu. Jednak w niedzielę najprawdopodobniej szybko się ochłodzi i nie będzie już więcej, niż 5-6℃, a znajdą się i takie miejsca, gdzie powrócimy do wartości w okolicach zera. 
Zaczną pojawiać się w trakcie weekendu opady i to na sporym obszarze, ale pochodzić mają raczej z niezbyt aktywnych frontów, zatem wiele ich nie zobaczymy. W sobotę padać ma jeszcze deszcz bądź deszcz ze śniegiem, ale w niedzielę, kiedy temperatura spadnie, zacznie prószyć też śnieg. I kolejny tydzień będzie prawdopodobnie bardzo podobny - czasami popada, ale generalnie nie za mocno - śnieg i śnieg z deszczem, a temperatura, według obecnych prognoz, nie przekroczy 5℃, a gdzieniegdzie zatrzyma się na 0℃, a nawet delikatnie poniżej.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze