wtorek, 14 maja 2019

RÓŻNE OBLICZA POGODY W EUROPIE; BAŁKANY WALCZĄ Z POWODZIAMI I WICHURAMI A PÓŁWYSEP IBERYJSKI Z OLBRZYMIĄ FALĄ UPAŁÓW

Tegoroczny maj na kontynencie europejskim zupełnie nie przypomina tego, do czego przyzwyczaił nas ten miesiąc w ostatnich latach. Od początku maja bowiem dominuje napływ powietrza z północy, prosto znad Arktyki. Odpowiedzialnością za to należy obarczyć zanik strefowej cyrkulacji atmosfery, za co z kolei winę ponosi układ wyżowy, który usadowiony jest w zachodniej części kontynentu, z reguły w okolicach Wysp Brytyjskich lub Morza Północnego. Antycyklon nie dopuszcza w ten sposób niżów atlantyckich nad kontynent, które mogłyby sprowadzić ciepłą masę powietrza. Wyż jest jednak odpowiedzialny za napływ do Europy arktycznego chłodu, który rozlewa się w zasadzie nad całym kontynentem. Zimno, docierając nad ciepłe wody Morza Śródziemnego powoduje, że nad tym akwenem co chwila tworzą się układy niskiego ciśnienia. Jeden z takich niżów przechodzi obecnie nad Bałkanami i wpływa również na pogodę w Polsce. Z racji tego, że po wschodniej stronie tego układu płynie ciepłe i wilgotne powietrze, a po zachodniej chłód, to na styku tych mas powietrza dochodzi do formowania się potężnych chmur burzowych, niosących gigantyczne ilości deszczu. Niż czerpie wilgoć z Morza Czarnego, co dodatkowo wymusza opady w rejonach, które znajdują się pod jego działaniem. Układ oddziałuje w tym momencie na pogodę w południowej części kontynentu, niosąc m.in na Bałkany i Półwysep Apeniński potężne ulewy, które doprowadziły do powodzi, osunięć ziemi i lawin błotnych. W niektórych regionach od niedzieli spadło już ponad 200 mm deszczu i nadal pada. Dodatkowy problem stanowią burze, które jeszcze bardziej zwiększają sumę opadów, oraz powodują powodzie błyskawiczne, a silny wiatr im towarzyszący łamie drzewa i zrywa dachy z domów. Wichury dały się mocno we znaki m.in w Chorwacji, gdzie w ich wyniku wystąpiły przerwy w dostawach prądu w stolicy tego kraju; Zagrzebiu. Zniszczenia zarejestrowano też w portowym mieście Split. Według prognoz bardzo niebezpiecznie w tym regionie będzie również w środę, po czym pogoda ma się stopniowo poprawiać. Arktyczny chłód, który doprowadził do tego zamieszania, nie opanował jednak całego kontynentu, oszczędzając Hiszpanię i Portugalię. Te kraje jednak muszą stawić czoła niezwykle gorącym jak na obecną porę roku masom powietrza. Od kilku dni panuje tam niezwykle silna fala upałów. Temperatury są miejscami o 10-15ºC wyższe, niż wynika to z normy. Najcieplejszymi regionami są obszary leżące na południu Portugalii, gdzie w wielu miejscach słupki rtęci na termometrach pokazały wczoraj 38ºC. Podobnie było w południowej, zachodniej i północno-zachodniej Hiszpanii. W pozostałych miejscach Półwyspu Iberyjskiego nie panują aż tak wysokie temperatury, ale i tak nie obniżają się one poniżej 30ºC. Fala upałów w tamtym regionie potrwa jeszcze przez najbliższe 2-3 dni. Wysokie temperatury opanowały też wschodnią część Europy. Jest to o tyle istotne, że to właśnie stamtąd do Polski coraz śmielej podążać będą coraz cieplejsze ale i wilgotne masy powietrza, co poskutkuje opóźnionym, ale dość gwałtownym początkiem sezonu burzowego w naszym kraju. Jednak więcej na ten temat w naszych kolejnych artykułach i prognozach, zachęcamy zatem do odwiedzania naszego bloga.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze