Czerwiec zapisze się na kartach polskiej meteorologii jako najcieplejszy w historii pomiarów. Średnia temperatura w części Polski będzie wyższa od pamiętnego sierpnia 2015! Niewątpliwie rekord ten ciężko będzie nam pobić w przyszłości, pomimo postępującego ocieplenia klimatu.
Dla tych, co mają już serdecznie dość upałów mamy bardzo dobrą wiadomość - jeszcze tylko poniedziałek miejscami zapowiada się upalnie, ale po przejściu silnych burz, od wtorku czeka nas dłuższe i większe ochłodzenie. Lokalnie może ono okazać się na tyle dotkliwe, iż zrobi się nam po prostu zimno, zwłaszcza na północy. Od czasu do czasu popada też deszcz. Zapraszamy na szczegóły!
Poniedziałek, 01 lipca
Poniedziałek upłynie nam pod znakiem przechodzenia chłodnego frontu atmosferycznego. Już przed południem rozciągać ma on się w pasie od Ziemi Lubuskiej po centrum i Mazowsze. W wielu miejscach może tam zagrzmieć i mocniej popadać. W północnej połowie Polski, już po froncie, a w południowej przed frontem, powinno być pogodnie. Po południu zachód, północ i środkowy-zachód mogą spokojnie planować sobie spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu, ponieważ prawdopodobieństwo opadów i burz z każdą chwilą ma spadać, a za to pokazywać zacznie się sporo słońca. Nie można tego powiedzieć o regionach południowych, środkowo-wschodnich, a wieczorem również południowo-wschodnich, gdzie jeszcze bardziej uaktywnić powinien się wspomniany wyżej chłodny front atmosferyczny. Bardzo dobre warunki termodynamiczne pokryją się z dobrą kinematyką, a w tym wypadku prognozuje się powstanie dobrze zorganizowanych burz i układów burzowych, przemieszczających się w kierunku wschodnim i południowo-wschodnim, mogących przynosić bardzo silne porywy wiatru o prędkości do ok. 90-110 km/h. Możliwy będzie także grad o średnicy 4-6 cm, jak i ulewne opady deszczu. Jeśli utworzy się jakaś większa struktura konwekcyjna, wówczas spaść może nawet powyżej 25-40 mm deszczu.
Spory upał utrzyma się na południu i południowym-wschodzie - od 30 do 34℃, a lokalnie w Małopolsce, na Podkarpaciu i Roztoczu do 35℃. Poza tym między 25 a 30℃, chłodniej nad samym morzem oraz tam, gdzie już rano pojawią się opady wraz z burzami - 20-23℃.
Wiatr umiarkowany, zachodni, początkowo na południowym-wschodzie jeszcze południowo-zachodni.
Wtorek, 02 lipca
We wtorek resztki chłodnego frontu atmosferycznego zaznaczą się jeszcze w Tatrach i Bieszczadach, dlatego uważajmy tam na opady deszczu i burze. Na szczęście będzie ich mniej niż dzień wcześniej i powinny być słabsze. Poza tym zachmurzenie zmienne i okresami na północy niewykluczone są przelotne i niewielkie opady deszczu.
Najgoręcej na południowym-wschodzie, ale już nie 35℃, a 27-28℃. Od północnej części Lubelszczyzny po Śląsk i zachodnią Małopolskę 25-26℃, w centrum 23-24℃, na Pomorzu i Warmii 19-20℃, a na Wybrzeżu tylko 17-18℃.
Wiatr północno-zachodni, na południu umiarkowany, w głębi kraju silniejszy, do 55 km/h, a na północy, zwłaszcza nad morzem, silny i porywisty, od Ustki po Władysławowo i Hel nawet do 70-80 km/h.
Najgoręcej na południowym-wschodzie, ale już nie 35℃, a 27-28℃. Od północnej części Lubelszczyzny po Śląsk i zachodnią Małopolskę 25-26℃, w centrum 23-24℃, na Pomorzu i Warmii 19-20℃, a na Wybrzeżu tylko 17-18℃.
Wiatr północno-zachodni, na południu umiarkowany, w głębi kraju silniejszy, do 55 km/h, a na północy, zwłaszcza nad morzem, silny i porywisty, od Ustki po Władysławowo i Hel nawet do 70-80 km/h.
Środa, 03 lipca
W środę najlepiej na południu - bez silnego wiatru, z często pojawiającym się słońcem, bez deszczu i z najwyższą temperaturą do 23-24℃. Im dalej na północ, tym gorzej. Na Pomorzu, Warmii i Podlasiu więcej chmur niż słońca, dodatkowo okresami popada przelotny deszcz, temperatura lokalnie nie przekroczy 15-18℃, a całości dopełni znowu silniejszy, zachodni i północno-zachodni wiatr, na Wybrzeżu Wschodnim i Środkowym w porywach do 65 km/h.
Czwartek, 04 lipca
Czwartkowy poranek zapowiada się zimno. Na przeważającym obszarze kraju słupki rtęci spadną do około 10℃, a miejscami będzie jeszcze zimniej, przede wszystkim w kotlinach górskich. W ciągu dnia cieplej, ale jak na lipiec i tak bez szału. W województwach południowych 23-25℃, w centrum 21-22℃, a na północy od 17 do 20℃.
Sama pogoda również nie ulegnie większym zmianom. W Polsce północnej zbierać ma się więcej chmur i gdzieniegdzie słabo pokropi, zaś na południu niemalże bezchmurnie i oczywiście bez kropli deszczu.
Wiatr na południu słaby i umiarkowany, poza tym umiarkowany, wzrastający okresami do dość silnego, nad morzem w porywach do 55-60 km/h. Powieje z zachodu oraz północnego-zachodu.
Sama pogoda również nie ulegnie większym zmianom. W Polsce północnej zbierać ma się więcej chmur i gdzieniegdzie słabo pokropi, zaś na południu niemalże bezchmurnie i oczywiście bez kropli deszczu.
Wiatr na południu słaby i umiarkowany, poza tym umiarkowany, wzrastający okresami do dość silnego, nad morzem w porywach do 55-60 km/h. Powieje z zachodu oraz północnego-zachodu.
Piątek, 05 lipca
W piątek zmiany w pogodzie. Do Polski przybędzie z zachodu i północnego-zachodu front atmosferyczny, który najpierw obejmie północną część naszego kraju, a do końca dnia też zachód i centrum. Do wieczora spokojnie powinno być na południu i południowym-wschodzie. Front zaznaczy się u nas zdecydowanie większym zachmurzeniem, opadami deszczu, punktowo nieco silniejszymi (głównie w strefie brzegowej), jak i mocniejszym, zachodnim i północno-zachodnim wiatrem, na Pomorzu w porywach do 75 km/h, zaś w głębi lądu do 40-60 km/h.
Utrzyma się spora różnica w temperaturze między południem a północą. Podczas, gdy od Śląska po Roztocze i Podkarpacie idealne dla naszego samopoczucia 23-26℃, to w centrum już 20-22℃, a w dzielnicach północnych bardzo zimno, bo zaledwie 15-17℃.
Utrzyma się spora różnica w temperaturze między południem a północą. Podczas, gdy od Śląska po Roztocze i Podkarpacie idealne dla naszego samopoczucia 23-26℃, to w centrum już 20-22℃, a w dzielnicach północnych bardzo zimno, bo zaledwie 15-17℃.
Weekend, 06-07 lipca
Koniec tygodnia nie przyniesie żadnej poprawy pogody. Wręcz przeciwnie - do Polski dotrą z zachodu następne fronty atmosferyczne i na sporym obszarze kraju pojawi się deszcz. Ponadto, nie odpoczniemy od silniejszego wiatru z zachodu i północnego-zachodu, osiągającego w porywach 40-60 km/h.
Termicznie również, łagodnie mówiąc, źle, zwłaszcza dla wypoczywających nad Bałtykiem. W sobotę prognozujemy od 14-16℃ na Pomorzu, 18-20 w centrum do 23-24℃ na południowym-wschodzie. W niedzielę już nawet na południu będzie ciężko o więcej niż 20-22℃, w głębi kraju 18-19℃, a od Pomorza po Podlasie 15-17℃.
Na razie ciężko wskazać, kiedy mogłyby wrócić cieplejsze klimaty, przede wszystkim do północnej Polski, gdzie nadchodzące dni zapowiadają się szczególnie paskudnie. Ale cóż... nic dziwnego, że po tak gorącym i słonecznym czerwcu, lipiec od razu pokaże nam się ze znacznie gorszej strony.
Koniec tygodnia nie przyniesie żadnej poprawy pogody. Wręcz przeciwnie - do Polski dotrą z zachodu następne fronty atmosferyczne i na sporym obszarze kraju pojawi się deszcz. Ponadto, nie odpoczniemy od silniejszego wiatru z zachodu i północnego-zachodu, osiągającego w porywach 40-60 km/h.
Termicznie również, łagodnie mówiąc, źle, zwłaszcza dla wypoczywających nad Bałtykiem. W sobotę prognozujemy od 14-16℃ na Pomorzu, 18-20 w centrum do 23-24℃ na południowym-wschodzie. W niedzielę już nawet na południu będzie ciężko o więcej niż 20-22℃, w głębi kraju 18-19℃, a od Pomorza po Podlasie 15-17℃.
Na razie ciężko wskazać, kiedy mogłyby wrócić cieplejsze klimaty, przede wszystkim do północnej Polski, gdzie nadchodzące dni zapowiadają się szczególnie paskudnie. Ale cóż... nic dziwnego, że po tak gorącym i słonecznym czerwcu, lipiec od razu pokaże nam się ze znacznie gorszej strony.
Przypominam, że w związku z wyjazdem, od dzisiejszego wieczora do wtorkowego wieczora będę nieobecny na blogu i kontakt ze mną, również przez Facebooka, jak i maila, będzie niemożliwy. Przepraszam za utrudnienia.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej