Przedłużająca się pora monsunowa, która powinna dobiegać końca już miesiąc temu, zabiła w ostatnim tygodniu w Indiach 59 osób a tysiące zmusiła do ucieczki. Kolejna w tegorocznej porze deszczowej fala ulewnych opadów najbardziej dała się we znaki w północnej części Indii. Jednym z miast, które najbardziej ucierpiało, było miasto Pune, które w środowy wieczór zostało dotknięte przez gigantyczne oberwanie chmury, w wyniku którego w samym tylko mieście zginęło 17 osób a ponad 15 tysięcy trzeba było ewakuować. Na szczęście jednak w Pune pogoda zacznie się poprawiać, jednak deszcz mocno da się we znaki w innych częściach północnych i zachodnich Indii. Jak zakładają prognozy w ciągu najbliższych paru dni może tam miejscami spaść kolejne 200/300 mm wody. Następnie deszcze z odsuwającego się monsunu zaleją południową część kraju. Zwykle monsun odsuwa się coraz bardziej na południe z początkiem września, w tym roku dzieje się to dopiero teraz, co oznacza, że tegoroczna pora deszczowa wydłuży się o ok. miesiąc. Według Indyjskiego Departamentu Meteorologicznego monsun wycofuje się z połowy kraju zwykle do 1 października. W tym sezonie dopiero rozpoczyna się ten proces, co oznacza, że pora deszczowa w Indiach może być najdłuższa od kilkudziesięciu lat. Sezon monsunowy trwa w tej części świata od czerwca i jak do tej pory przyczynił się do śmierci ponad 350 osób w Indiach, Nepalu i Bangladeszu.
ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej