środa, 16 września 2020

HURAGAN SALLY UDERZYŁ W POŁUDNIOWE WYBRZEŻE USA; PRZYNIÓSŁ GIGANTYCZNE ULEWY I HISTORYCZNE POWODZIE

Kiedy kilka dni temu informowaliśmy o huraganie Sally, wydawało się, że burza uderzy bezpośrednio w Nowy Orlean, co mogłoby mieć katastrofalne skutki. Żywioł skręcił jednak na wschód omijając miasto. W niebezpieczeństwie znalazły się inne regiony Stanów Zjednoczonych. Huragan dziś o poranku czasu miejscowego wszedł na ląd w okolicach miasta Gulf Shores w Alabamie. W momencie ataku, Sally posiadał drugą kategorię z wiatrem stałym w pobliżu oka osiągającym ok. 160-170 km/h. Tego typu żywioł poza huraganowym wiatrem, niesie również potężne opady deszczu, i to właśnie one okazują się największym problemem. Obecnie system przechodzi jeszcze przez południe USA. Z racji tego, że przemieszcza się nad lądem zaczyna tracić na sile, ale nadal przynosi gigantyczne ulewy w Alabamie i Georgii oraz na północy Florydy. Według tamtejszych meteorologów na niektóre regiony spadło nawet 600/700 mm deszczu, co w połączeniu z wysoką falą sztormową spowodowało olbrzymie powodzie w Alabamie i na północy Florydy. Szacuje się, że do tej pory ok. 520 tysięcy domów nie ma prądu. Za pomocą łodzi i motorówek ratownicy ewakuują tysiące ludzi z najbardziej dotkniętych przez powódź obszarów. Pełna skala zniszczeń będzie znana dopiero po tym, jak żywioł całkowicie opuści te tereny. Przewiduje się, że podczas dalszej wędrówki przez stan Georgia i obie Karoliny, system może zrzucić kolejne kilkaset mm wody, zatem zasięg powodzi z pewnością się powiększy. Cyklon opuści terytorium USA dopiero w sobotę. Tymczasem na otwartych wodach oceanu szaleją jeszcze cztery inne formacje tropikalne, co oznacza, że pierwszy raz od 1971 roku, mamy jednocześnie pięć cyklonów. Najsilniejszą burzą jest w tym momencie huragan Teddy, który posiada drugą kategorię, ale wędruje po otwartych wodach oceanu nie stwarzając na razie zagrożenia dla obszarów zamieszkałych. Może to się zmienić na początku nowego tygodnia, gdyż istnieje ryzyko, że układ zaatakuje Bermudy, które kilka dni temu doświadczyły uderzenia huraganu Paulette, który obecnie znajduje się nad otwartymi wodami oceanu. Na tym akwenie widać jeszcze rozmywający się cyklon Rene oraz nowo powstały sztorm o nazwie Vicky. Na tegorocznej liście nazw zostało jeszcze tylko jedno imię, po czym trzeba będzie użyć liter greckiego alfabetu. Jest spora szansa na to, że stanie się to jeszcze w tym miesiącu.

ZAKAZ KOPIOWANIA BEZ ZGODY ADMINISTRATORÓW STRONY.
 Wszelkie prawa do wykresów i opisów są własnością właścicieli bloga - kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bez zgody administratorów to naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej

Komentarze