gazetawroclawska.pl |
Przez większość kończącego się tygodnia mieliśmy w Polsce piękną pogodę, z mnóstwem słońca i bardzo wysoką temperaturą. Dopiero na weekend nastąpiła istotna zmiana aury - mocno się ochłodziło, na niebie pojawiło się sporo chmur i w większości kraju wystąpiły intensywne opady deszczu. Są regiony, gdzie spadło ponad 40-50 mm wody.
W przyszłym tygodniu sytuacja się odwróci - podczas gdy na weekend oczekujemy dużego ocieplenia, to reszta tygodnia będzie chłodniejsza i okresami może przynosić trochę deszczu, ale nie wszędzie.
Poniedziałek, 28 września
Jutro na północy, krańcach wschodnich i zachodnich pogodnie. Natomiast na południu przez cały dzień, a w pasie dzielnic środkowych po południu, zachmurzenie duże i miejscami popada deszcz, ale nie będą to duże opady. Mimo to, skutecznie wpłyną one na temperaturę, która na Przedgórzu Sudeckim i Podhalu nie przekroczy 11-12℃, a na Śląsku i w zachodniej Małopolsce 13-15℃. Poza tym cieplej, przeważnie 16-18℃, punktowo na Ziemi Lubuskiej i Roztoczu 19℃.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, na południu ze wschodu, nad resztą kraju z południa i południowego-wschodu.
Wtorek, 29 września
We wtorek na krańcach północnych, zachodnich oraz na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku dość pogodnie. Na pozostałym obszarze kraju więcej chmur i gdzieniegdzie wystąpią przelotne opady deszczu, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Ziemi Świętokrzyskiej też burze, ale słabe i pojedyncze.
Na termometrach bez większych zmian: od 15 do 19℃, chłodniej na Podhalu, ok. 13℃.
Wiatr w województwach północnych i północno-wschodnich wschodni i północno-wschodni, w głębi kraju północny i północno-zachodni, na zachodzie też zachodni. Powieje słabo i umiarkowanie.
Środa, 30 września
W środę od Podlasia po Tatry i Bieszczady pochmurno z opadami deszczu, okresami o natężeniu umiarkowanym. Prognozowana suma opadów za dzień wynosi od 5 mm do 15 mm, najwięcej na południowym-wschodzie. Na pozostałym obszarze kraju powinno obejść się bez deszczu, a na zachodzie do tego wszystkiego pokaże się niemało słońca.
Temperatura maksymalna wyniesie od 11-13℃ na Pogórzu Karpackim i 14-15℃ na południowym-wschodzie do 18-20℃ na zachodzie, północy i w centrum.
Wiatr umiarkowany, na zachodzie zmienny, w innych miejscach z kierunków północnych.
Czwartek, 1 października
W nocy front z Polski wschodniej i południowo-wschodniej wędrować ma w głąb kraju. To nie będą tak silne opady, jak ostatnio, ale może spaść lokalnie do ok. 5-15 mm deszczu. W czwartek w ciągu dnia słonecznie na północnym-wschodzie, wschodzie Mazowsza i wzdłuż zachodniej granicy. W tym samym czasie w pozostałych województwach dominować ma zachmurzenie z opadami deszczu, głównie o charakterze wielkoskalowym, ale stopniowo słabnącymi w ciągu dnia.
Podhale w dalszym ciągu najchłodniejsze, z zaledwie 11-12℃. Poza tym od 13 do 16℃, cieplej na krańcach zachodnich, Mazurach, Podlasiu i częściowo Mazowszu - 17-19℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni i północno-wschodni, skręcający od zachodu na południowo-wschodni.
Piątek, 2 października
W piątek w całej Polsce zachmurzenie umiarkowane i duże z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. Miejscami wystąpią przelotne opady deszczu. Punktowo jest też szansa na burze, ale będą to zjawiska nieliczne, słabe i rozproszone.
Termicznie bez zmian: na Podhalu 14℃, w głębi kraju 15-18℃, gdzieniegdzie na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie 19℃.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, z południowego-wschodu.
Sobota, 3 października
W sobotę tylko na północnym-wschodzie będzie jeszcze padał zanikający, przelotny deszcz. Jeśli chodzi o pozostały obszar kraju, to deszczu nie musimy się tam obawiać, a zza chmur coraz częściej zacznie wyglądać słońce.
Zrobi się cieplej: od 16℃ na Podlasiu, 17-19℃ na północy, 20-22℃ w dzielnicach centralnych do 23-24℃ na południu, a w rejonie Krakowa nawet 25℃.
Wiatr z kierunków wschodnich i południowych, umiarkowany i dość silny, w porywach do 40-60 km/h, u podnóża gór halny do 75 km/h, wysoko w górach, zwłaszcza w Tatrach, do 125 km/h.
Niedziela, 4 października
W niedzielę do zachodniej Polski wkroczy chłodny front atmosferyczny, który przyniesie tam wzrost zachmurzenia, przelotne opady deszczu, a gdzieniegdzie również burze. Według obecnych prognoz, do wieczora powinien on osiągnąć Żuławy, Ziemię Łódzką i Małopolskę. Na wschodzie do końca dnia utrzyma się prawdopodobnie słoneczna aura.
Temperatura bardzo wysoka, od 22 do 26℃, chłodniej na zachodzie, gdzie będzie już padać - 13-17℃.
Wiatr z kierunków południowych, po przejściu frontu skręcający na zachodni, na zachodzie oraz w okolicach Krakowa umiarkowany, poza tym silniejszy, w porywach do 40-55 km/h, w rejonach podgórskich do 70-80 km/h, wysoko w Tatrach do 125 km/h.