Wiele ostatnich dni było nie tylko chłodnych, ale także mokrych i wietrznych. Gdzieniegdzie pod deszczowymi chmurami mieliśmy mniej niż 15℃.
Wygląda jednak na to, że godziny zimnej aury są już policzone. Niebawem do Polski dotrze gorąca masa powietrza i miejscami pojawią się upały, którym będzie przeważnie towarzyszyło błękitne niebo. Nie będą one na szczęście tak silne, jak przez długi czas straszył nas najgorszy dostępny model GFS. Zapraszamy na szczegóły.
Poniedziałek, 18 lipca
Jutro zachmurzenie umiarkowane, okresami, głównie na północy, jak i północnym wschodzie, duże i tam możliwe są jednocześnie słabe, przelotne opady deszczu.
Temperatura jeszcze poniżej 30℃: od 20-21℃ na Podhalu, Wybrzeżu i Podlasiu, 22-25℃ w głębi kraju do 26-28℃ na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Nizinie Szczecińskiej oraz w Wielkopolsce.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie, z kierunków zachodnich.
We wtorek w większości kraju będzie słonecznie, tylko na wschodzie po południu zachmurzenie wzrośnie do umiarkowanego oraz dużego. Punktowo może też wystąpić przelotny deszcz.
Będzie coraz cieplej: od 22-25℃ nad morzem, północnym wschodzie, krańcach wschodnich i Podhalu, 26-29℃ w centrum do 30-33℃ na zachodzie oraz południowym zachodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, z kierunków zachodnich.
Środa, 20 lipca
W środę bezchmurnie lub zachmurzenie małe, jedynie na wschodzie w drugiej części dnia wzrastające do umiarkowanego, ale opadów nie przewidujemy.
Temperatura maksymalna wyniesie od 25-26℃ na Podlasiu, 27-30℃ od Pomorza Gdańskiego i Mazur po Podkarpacie i Małopolskę, 31-33℃ w głębi kraju do 34-35℃ w pasie od Niziny Szczecińskiej po Nizinę Śląską.
Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków wschodnich oraz północnych, od zachodu skręcający na południowo-wschodni i południowy.
Czwartek, 21 lipca
W czwartek nie będzie już tak pogodnie, jak w poprzednich dniach. Poza północnym wschodem, gdzie będzie nadal sucho, zaznaczy się front atmosferyczny, stąd nie wykluczamy wzrostu zachmurzenia, przelotnych opadów deszczu i burz, którym mogą towarzyszyć nie tylko krótkotrwałe ulewy, ale również bardzo silny wiatr oraz grad.
W większości kraju będzie cały czas gorąco, a nawet upalnie, od 26℃ do 31℃, miejscami 32℃. Chłodniej zrobi się bliżej Wybrzeża, gdzie słupki rtęci nie przekroczą 21-24℃.
Wiatr umiarkowany, czasami trochę silniejszy, z kierunków zachodnich i północnych.
Piątek, 22 lipca
W piątek pogoda znów się uspokoi. Przybędzie chwil ze słońcem, a przelotne, zanikające opady deszczu wystąpią jeszcze na wschód od linii Elbląg-Gliwice.
Zrobi się chłodniej, ale zimno nam nie będzie. Odnotujemy od 19-21℃ nad morzem do 25-29℃ na przeważającym obszarze kraju.
Wiatr umiarkowany, z reguły północno-zachodni.
Sobota, 23 lipca
W sobotę znów może dmuchnąć do naszego kraju gorącym powietrzem i niemal w całej Polsce słupki rtęci powinny przekroczyć 25-30℃, miejscami sięgając nawet 32-34℃, aczkolwiek nie jest to pewne w stu procentach. Zapowiadamy jednak sporo słońca i dopiero wieczorem na zachodzie burze.
Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków południowych, czasami też ze zmiennych.
Niedziela, 24 lipca
W nocy z soboty na niedzielę i w niedzielę szybko dotrze do nas chłodny front, dlatego czekają nas z dużym prawdopodobieństwem następne opady i burze, które mogą być połączone z gradem, porywistym wiatrem oraz nawalnym deszczem. Po burzach spodziewamy się zmiany kierunku wiatru na zachodni i spadku temperatury. Jeżeli front się nie opóźni, w całej Polsce spadnie ona poniżej 30℃.
