Jesteśmy świadkami sporego ataku zimy na początku grudnia. Na południu w ostatnich godzinach spadło kilkadziesiąt cm śniegu, a mróz trzyma niemal w całej Polsce i to miejscami całkiem konkretny.
Nadchodzące dni przyniosą nam starcie ciepła nacierającego znad Atlantyku z arktycznym mrozem. Dlatego temperatura będzie dość zróżnicowana i czasami popada, ale nie musimy się już obawiać aż tak obfitych opadów, jak ostatnio. Zapraszamy na szczegóły.
Poniedziałek, 4 grudnia
W poniedziałek na wschodzie i północy będzie się czasami chmurzyć i momentami wystąpią słabe, przelotne opady śniegu, a nad morzem też deszczu ze śniegiem. Na pozostałym obszarze kraju zapowiadamy wiele przejaśnień i rozpogodzeń, a padać nie powinno.
Będzie jednak zimno. Po nocy, która na południu, głównie w rejonach podgórskich, przyniesie spadki nawet poniżej -10℃, maksymalnie odnotujemy od -5/-4℃ u podnóża gór i na południowym wschodzie, -2℃ w centrum do 0-1℃ na Wybrzeżu.
Wiatr wiać ma słabo bądź umiarkowanie, w górach czasami porywiście, na ogół z kierunków zachodnich oraz południowych.
Wtorek, 5 grudnia
We wtorek zachmurzenie umiarkowane i duże. Na zachodzie i południowym zachodzie niewykluczone są słabe opady śniegu i śniegu z deszczem. Być może poprószy też w Karpatach.
Rano znów czeka nas mróz, punktowo do ok. -10℃. Tymczasem w dzień na przeważającym obszarze kraju ujemna temperatura do -4/-1℃ się utrzyma. Lekka odwilż pojawi się wzdłuż zachodniej i południowo-zachodniej granicy oraz miejscami na Pogórzu — zapowiadamy tam 1℃, być może 2℃.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, z południa i południowego wschodu.
Środa, 6 grudnia
W Mikołajki zachmurzenie przeważnie duże. Miejscami pojawią się niewielkie opady śniegu i śniegu z deszczem, lokalnie również marznącego deszczu powodującego gołoledź. Pod koniec dnia na południu może popadać mocniej. Opady być może ominą województwa wschodnie.
Temperatura maksymalna wyniesie od -2℃ do 1℃, nieco cieplej na zachodzie i krańcach południowych - 2-3℃.
Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni.
Czwartek, 7 grudnia
W czwartek sporo chmur i niewiele słońca. W większości kraju pojawią się opady śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym. Na zachodzie możliwy jest także deszcz ze śniegiem.
Temperatura na granicy odwilży: od -3/-2℃ na północnym wschodzie, -1/1℃ w centrum do 2℃ na zachodzie.
Wiatr słaby bądź umiarkowany, z kierunków zróżnicowanych.
Piątek, 8 grudnia
W piątek Polska znajdzie się między frontami, dlatego prognozujemy trochę więcej słońca i choć chmury całkiem na pewno nie odpuszczą, to jeżeli pojawi się z nich śnieg, to w niewielkiej ilości.
Słupki rtęci w najcieplejszej chwili dnia pokażą bardzo podobne wartości: na zachodzie do 2℃, w głębi kraju ok. 0℃, a na północnym wschodzie słaby mróz.
Wiatr słaby bądź umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni.
Weekend, 9-10 grudnia
Pod koniec tygodnia nad Polską dojdzie prawdopodobnie do starcia dużego ciepła z mrozem. Obecnie wygląda na to, że początkowo przewagę osiągnie chłód, dlatego w sobotę w większości kraju będzie zimno i tylko lokalnie poprószy. Niestety w niedzielę od zachodu zacznie się wdzierać odwilż.
Wiatr umiarkowany, z kierunków wschodnich.