sobota, 26 kwietnia 2014

CIEPLEJ, ALE NIE ZABRKANIE LICZNYCH BURZ



Dzisiaj, zgodnie z zapowiedziami bardzo mocno lało w centrum, a początkowo też na południu. Gdzieniegdzie spadło nawet 10-20 mm wody. Na dodatek w strefie wielkoskalowych opadów zrobiło się bardzo zimno: słupek rtęci nie przekroczył 10-13 stopni Celsjusza. Zobaczmy, co nam przyniesie aura w dniu jutrzejszym. 

Pierwsza część niedzieli przyniesie słoneczną pogodę nad morzem. Poza tym dominować mają chmury, z okresowymi rozpogodzeniami. Zaczną tworzyć się już pierwsze, przelotne opady deszczu. Jedynie na krańcach wschodnich i Mazurach padać ma ciągle. 
Po południu wszędzie, z wyjątkiem Wybrzeża, gdzie spodziewamy się wielu słonecznych momentów,  przy umiarkowanym i dużym zachmurzeniu powstaną komórki opadowe z deszczem. Na wschodzie, południu i w centrum możliwe również burze, które najgwałtowniejszy przebieg mają mieć w pasie od Górnego Śląska i Małopolski po wschodnie Mazowsze. Może tam dojść do powstania klastra burzowego, któremu towarzyszyć będą ulewne opady deszczu do 25 mm, wiatr w porywach do 60-80 km/h i drobny grad o średnicy 2 cm. Jego powstanie, a przede wszystkim położenie nie jest jednak w stu procentach pewne. Prognoza burz
Na południowym-wschodzie i po przekątnej Polski (Wrocław-Suwałki) ewentualne zjawiska przybiorą raczej pojedynczą postać. 
Pod wieczór deszcze i burze zostaną już tylko nad województwami wschodnimi, Małopolską, Górnym Śląskiem i miejscowościami podgórskimi. 
W głębi kraju zrobi się sucho i przybywać ma przejaśnień.
 Nad morzem niebo ma szansę wyczyścić się nawet całkowicie. 
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 12-14 stopni na Mazurach, 15-16 na północy, 17-18 w centrum i na zachodzie do 20-22 kresek na całym południu.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie, na północy i północnym-wschodzie na ogół umiarkowanie. 

W nocy pięknej i bezchmurnej aury spodziewamy się na północy. 
Im dalej na południe, tym więcej chmur. Miejscami na Śląsku, w Małopolsce, wschodzie i punktowo w centrum ma szansę utrzymać się konwekcja ze słabymi i przelotnymi opadami deszczu, w połączeniu z niezbyt aktywnymi, pojedycznymi wyładowaniami atmosferycznymi. Największą szansę na takie zjawiska mamy w województwie małopolskim i częściowo śląskim. 
Rano słupki rtęci wskażą od 3-7 stopni na północy i Podkarpaciu, 8-10 w  głębi Polski do 11-12 w zachodniej Małopolsce i w rejonie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Wiatr umiarkowany. 

W poniedziałek cały dzień Słońce królować ma na niebie Polski północnej.
 Poza tym zachmurzy się i na południu, wschodzie i gdzieniegdzie w centrum pojawi się trochę deszczu. Lokalnie możliwe są również burze, które najsilniej zaznaczą się w województwach: śląskim, małopolskim, świętokrzyskim, lubelskim i na południu opolskiego.
Charakteryzować się mają wysoką aktywnością elektryczną (CAPE 800-1500 J/kg), ulewami do 20-30 mm, wiatrem w porywach do 80 km/h i gradem o średnicy 2 centymetrów. 
Wyładowania atmosferyczne utrzymają się dobrze do około 18, po czym zaczną szybko zanikać, najdłużej zostając w Małopolsce. 
Najcieplej tradycyjnie na południu - od 19 do 22 stopni. W głębi kraju prognozujemy 16-18 st. C., a  gdzieniegdzie nad samym morzem marne 11-14 kresek. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie.  

We wtorek podobnie. Na zachodzie i północy dominować ma sucha aura, z przejaśnieniami i rozpogodzeniami.
Na pozostałym obszarze Polski w ciągu dnia rozwinie się konwekcja (CAPE  w rejonie Krakowa 2000 J/kg),  która przyniesie przelotne opady deszczu i burze, miejscami gwałtowne, z silnym wiatrem w porywach do 80-90 km/h, deszczem do 20-30 mm, gradem o średnicy 2 centymetrów i dużą ilością wyładowań atmosferycznych.
Tym razem "ostro" będzie szczególnie w pasie od Górnego Śląska i zachodniej Małopolski po Mazowsze. 
Na ogół zapowiadamy temperaturę rzędu 18-21 stopni. Chłodniej może być tylko miejscami nad morzem i na krańcach południowych (opady, chmury i burze) - od 13 do 17 kresek.
Wiatr słaby i umiarkowany. 












Komentarze