Źródło: dreamstime.com
Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna (NOAA) poinformowała kilka dni temu na swojej stronie, że stężenie dwutlenku węgla w atmosferze po raz pierwszy przekroczyło granicę 400 ppm. Co więcej, stężenie długotrwałych gazów cieplarnianych stale rośnie z roku na rok o 1.5 procenta.
Naukowcy z NOAA każdego roku badają stężenie gazów cieplarnianych w 80 miejscach na całym świecie. Jak wynika z najnowszych analiz, koncentracja dwutlenku węgla w Mauna Loa po raz pierwszy przekroczyła próg 400 ppm na początku maja w zeszłym roku. Natomiast w roku obecnym, poziom ten zaobserwowano już w połowie marca, co oznacza, że stężenie CO2 stale rośnie.
Wysokie emisje dwutlenku węgla, według uczonych, mają być odpowiedzialne za obecne zmiany klimatyczne a człowiek jest rzekomo winny globalnemu ociepleniu. Autorzy raportów z IPCC są tego pewni już niemal na 100%. Z tego też powodu, cały czas wzywają do podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań, które pozwolą ograniczyć emisję CO2.