poniedziałek, 5 maja 2014
LOKALNIE SŁABO POKROPI
Za nami zimny poniedziałek. Na ogół temperatura nie przekroczyła 15 stopni. Tylko w Opolu było cieplej: stacja wskazuje teoretycznie 19 st. C., ale osobiście wydaje mi się to wątpliwe.
Mimo chłodu, nie brakowało rozpogodzeń, choć głównie na północy chmurzyło się, a nawet zanotowano miejscami niewielkie i przelotne opady deszczu i mżawki.
Zobaczmy teraz, z jaką pogodą przyjdzie nam się zmagać w dniu jutrzejszym.
We wtorek w pierwszej części dnia na wschodzie, południu i częściowo w centrum nie będzie padać i nie zabraknie rozpogodzeń.
Z kolei na zachodzie i Wybrzeżu już zacznie się chmurzyć, ale prognozy nie wskazują jeszcze na jakiekolwiek opady.
Z biegiem dnia chmury zaczną stopniowo wędrować wgłąb kraju. Do wieczora nie dotrą tylko nad Podkarpacie, Lubelszczyznę i rejon Suwałk.
Po 18 na krańcach zachodnich i nad morzem nie wykluczamy dodatkowo słabych i przelotnych opadów deszczu bądź mżawki.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 11-13 stopni na północnym-wschodzie, 14-15 w centrum do 18-20 st. C., punktowo może nawet +21 na Ziemi Lubuskiej i Śląsku.
Wiatr umiarkowany.
W nocy na dziury w zachmurzonym niebie możemy liczyć tylko na zachodzie i wschodzie. To jednak nie powstrzyma frontu, z przelotnymi, niekiedy silnymi opadami deszczu, który powoli wędrować ma z zachodu na wschód. Już wieczorem padać może nad morzem i wzdłuż granicy z Niemcami, ale po północy rozpada się w głębi kraju. Do 4-5 rano mokro zrobi się mniej więcej w pasie od Pomorza, Warmii i Suwalszczyzny, przez Kujawy, Ziemię Lubuską i Wielkopolskę po Dolny Śląsk.
Termometry nad ranem wskażą wysokie wartości: od 6-7 stopni na Mazurach, 8-9 na wschodzie i Pojezierzu Pomorskim, 10 w centrum do 11-12 kresek na południowym-zachodzie.
Wiatr wiać ma umiarkowanie, okresami nieco mocniej, potęgując odczucie chłodu i zimna przez nasze organizmy.
W środę dominować ma pochmurna pogoda, choć na przebłyski Słońca jak najbardziej możemy liczyć, zwłaszcza na zachodzie.
Prawie w całym kraju możliwe są przelotne opady deszczu i burze, którym potowarzyszą mocniejsze podmuchy wiatru, ulewny deszcz i być może drobny grad. Wszystko wskazuje jednak na to, że zjawiska nie okażą się generalnie gwałtowne.
Do końca dnia suche zostanie jedynie Podkarpacie.
Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 14 stopni nad morzem i na Suwalszczyźnie, 16-19 na zachodzie i północy, 20 w centrum do 21-22, max 23 na południu i południowym-wschodzie.
Wiatr w dalszym ciągu okresami będzie nieco bardziej odczuwalny, w związku z czym mimo wysokiej temperatury, przyjemnego ciepła bez przerwy na pewno nie odczujemy.
W czwartek od rana gdzieniegdzie ma padać słaby deszcz. Tylko na Podkarpaciu okresami lunie mocniej (pozostałości frontu atmosferycznego).
W ciągu dnia czeka nas typowo letnia pogoda. Rozwinie się konwekcja, która pozwoli na tworzenie się pojedynczych komórek opadowych, z czasem łączących się w większe klastry. Nieść one będą przelotne deszcze i burze (CAPE 500-900 J/kg, ulewy 10-20 mm, wiatr 70 km/h, grad 1 cm). Oceniamy, że najwięcej wyładowań atmosferycznych powstanie na Pomorzu i w miejscowościach podgórskich.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 12-13 kresek na plażach bałtyckich, 14-16 na Pomorzu i południowym-wschodzie do 17-20 stopni na pozostałym obszarze Polski.
Wiatr wiać ma w końcu tylko słabo i umiarkowanie.