niedziela, 22 czerwca 2014

PROGNOZA POGODY TYGODNIOWA



Po chłodnym i mokrym tygodniu mamy nadzieję, że następny przyniesie nam co najmniej nieco wyższe temperatury. 
Zobaczmy więc, czy jest na to szansa, a przede wszystkim - z jaką pogodą przyjdzie nam się zmagać w pierwszy weekend wakacji 2014.

PONIEDZIAŁEK
Jutro zostaniemy pod wpływem niżu, który przyniesie nam umiarkowane i duże zachmurzenie z większymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami. 
Przeważnie nie spodziewamy się opadów. Wyjątkiem będą góry i województwa północne, gdzie pojawi się trochę deszczu, a w pasie od Podlasia po Zatokę Gdańską przejdą również burze. 
Zimno: przewidujemy zaledwie od 14-17 stopni na północy, 18-19 w centrum do 20-21 st. C. na południu.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

WTOREK
We wtorek z północnego-zachodu na południowy-wschód przemieszczać będzie się front atmosferyczny chłodny, w obrębie którego pojawiać mają się przelotne deszcze i lokalne burze. Do wieczora nie obejmie on jedynie Małopolski i Podkarpacia, ale tam z kolei niewykluczone, że zarzuci nieco wilgoci od niżu genueńskiego, który prawdopodobnie przejdzie mimo wszystko na południe i wschód od nas, ale być może przyniesie trochę deszczu.
Najcieplej na południu i południowym-wschodzie - około 20-21 stopni Celsjusza. Poza tym 16-19 st. C., tylko nad morzem po froncie chłodniej - 15 kresek. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

ŚRODA
W środę na chwilę aura znowu stanie się iście jesienna. Spłynie na nas zimne powietrze, w którym w drugiej części dnia dojdzie do rozwoju silnej konwekcji. W całej Polsce liczmy się więc z występowaniem opadów deszczu i burz, podczas których rozkręci się wiatr i spadnie drobny grad.
Chłodno: prognozujemy góra od 14-17 stopni na północy, 17-18 w centrum do 19-20 na zachodzie i południowym-wschodzie.
Wiatr umiarkowany, najsilniejszy na Pomorzu i Mazurach. 

CZWARTEK
W czwartek zacznie się w końcu długo obiecywana przez nas w prognozach poprawa pogody. Przede wszystkim wyjdzie więcej Słońca, a komórek konwekcyjnych powstanie dużo mniej. Trochę popada i zagrzmi zwłaszcza na zachodzie i północy, ale tylko miejscami i niezbyt mocno. 
Od zachodu powoli nad Europę Środkową zacznie płynąć coraz cieplejsza masa powietrza. Spodziewamy się od 16 stopni na Suwalszczyźnie i Pojezierzu Pomorskim, 17-18 na wschodzie i północy, 19-20 na południu i w centrum do 21, maksymalnie 22 st. C. na zachodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 

PIĄTEK
Wakacje przywitamy w większości naszego kraju z ładną i słoneczną pogodą. Niewielkie opady deszczu wystąpią jedynie na wschodzie i północy.
Ciepło: od 19-20 stopni na północnym-wschodzie, 21-22 w centrum i na południowym-wschodzie do 23-26 st. C. na zachodzie i południu. 
Wiatr umiarkowany. 

SOBOTA
Na weekend aura tradycyjnie nieco się pogorszy. Od zachodu i południowego-zachodu wejdzie bowiem na nas chłodny front atmosferycznymi z opadami deszczu i burzami, które mogą być gwałtowne, z gradem, ulewami  i silnym wiatrem. Aktualne wyliczenia modeli wskazują, że obejmie on swoim zasięgiem w dzień głównie województwa zachodnie i południowe. Jednak do soboty zostało dużo czasu, więc zapewne coś się jeszcze zmieni.
Przed zimnym frontem zawsze napływa ze zdwojoną siłą ciepłe powietrze. Nie inaczej będzie tym razem: temperatura wyniesie na ogół od 20-22 stopni w górach, 23-25 nad morzem do 25-28 na pozostałym obszarze Polski. 
Wiatr wiać ma umiarkowanie. 

NIEDZIELA
W niedzielę po froncie spłynie nad Polskę na chwilę ponownie chłodne polarnomorskie powietrze. W związku z tym spodziewajmy się umiarkowanego zachmurzenia na zmianę z większymi rozpogodzeniami i z przelotnymi opadami deszczu i burzami.
Słupki rtęci wskażą od 18 do 22 st. C. 
Wiatr umiarkowany. 

Takie generalnie zapowiada się całe najbliższe lato. Mówiłem już w marcu, że za ciepłą zimę srogo zapłacimy i tak się dzieje. Wiosną nie mieliśmy dłuższych epizodów ciepła; wszystko balansowało na granicy skrajności. Tak też prawdopodobnie będzie latem. Trzy dni upału i nawałnice, kilka dni chłodu i znowu ocieplenie z porządnymi burzami... Aura uspokoi się najwcześniej pod koniec lata albo dopiero jesienią. 

Komentarze