wtorek, 29 lipca 2014

NASTĘPNE BURZE I ULEWY



Od kilku dni wstęp do prognoz pogody wygląda tam samo. Jedyne, o czym możemy pisać w podsumowaniu dnia, to o kolejnych nawałnicach, jakie szalały nad Polską i upałach. 
Dziś dla odmiany silna burza przetoczyła się nad Krosnem, Katowicami i Cedynią, gdzie wiatr powyrywał drzewa, spadł spory grad, a ulewy spowodowały podtopienia. 
A w kwestii gorąca? Największy upał mieliśmy w Ostrołęce - 33,3 st. C, a przyjemny chłód zagościł w Ustce, Zakopanem i Kołobrzegu  - 22-24 kreski.
Zobaczmy teraz, jak wyglądają prognozy na jutro. 

Prognoza burz na jutro znajduje się TUTAJ

SYTUACJA BARYCZNA
Jutro w polu barycznym Europy nie zajdą zmiany. Dwa, spore układy wysokiego ciśnienia znajdą się na wschód od Moskwy i daleko na Atlantyku. Tymczasem od Skandynawii po Włochy, Grecję i Turcję rozciągają się liczne niże. Jutro jeden z nich, wraz z frontem atmosferycznym wejdą od zachodu nad Polskę, przynosząc ulewy i burze.

PORANEK JESZCZE SPOKOJNY
Pierwsza część dnia nie wygląda jeszcze źle. W całym kraju nie zabraknie Słońca, a padać będzie naprawdę niewiele, praktycznie wcale. Będzie to na pewno sprzyjać wędrówkom, plażowaniu i wycieczkom.
PO POŁUDNIU ZAŁAMANIE POGODY
W drugiej połowie dnia wszystko się zepsuje. Wszędzie, oprócz północnego-wschodu zaistnieją bowiem dobre warunki do rozwoju burz. CAPE sięgnie 1000-1200 J/kg, a lokalnie na Nizinie Szczecińskiej nawet 1500 J/kg. W związku z tym już około południa zapowiadamy rozwój pojedynczych komórek burzowych, które z czasem powinny organizować się w klastry, ale niezbyt duże. 
Stosunkowo najwięcej zjawisk powstanie jutro na Pomorzu Zachodnim i wzdłuż granicy zachodniej, gdzie dobre warunki termodynamiczne i przyzwoita kinematyka pokryją się dodatkowo z chłodnym frontem atmosferycznym. Na jego linii mamy szansę na powstanie większych struktur konwekcyjnych, nawet superkomórek. 
Musimy się więc liczyć z wystąpieniem ulewnych opadów deszczu do 20-30 mm, miejscami 50 mm, wiatru do 80-100 km/h i gradu, którego średnica wyniesie 2-3 centymetry, a w przypadku superkomórki 4-5 cm. 
Wieczorem sytuacja zacznie się uspokajać. Burze zostaną szczególnie nad zachodnią częścią Polski. 
UPALNIE
Środa będzie następnym gorącym dniem tego lata. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 24-27 stopni nad morzem i miejscami na południu, 28-30 w centrum do 31-32 st. C. na Pomorzu, Mazurach, Kujawach i w Wielkopolsce.
Wiatr umiarkowany. 
W NOCY WCIĄŻ LOKALNIE MOKRO I BURZOWO
W nocy na ogół pogodnie i bez opadów. 
Przelotnych opadów deszczu, a początkowo również burz z wiatrem do 70 km/h i ulewami do 20 mm możemy oczekiwać w pasie od Pomorza i Wybrzeża po południowy-zachód. Zjawiska powiązane będą z chłodnym frontem atmosferycznym, jaki powoli ma przesuwać się w kierunku centralnych dzielnic naszego kraju.
Termometry nad ranem pokażą od 15 stopni Celsjusza na Podhalu, 16-17 na krańcach zachodnich i na południowym-wschodzie, 18-19 w głębi Polski do 20 kresek na Kujawach i w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Wiatr wiać ma umiarkowanie.

PROGNOZA POGODY NA KOLEJNE DWA DNI
W czwartek aura poprawi się na zachodzie i północnym-zachodzie. Nie powinno tam padać i wyjdzie Słońce.
W pasie od Zatoki Gdańskiej po Dolny Śląsk deszczowo będzie zwłaszcza w pierwszej części dnia, z kolei im bliżej po południa, tym opadów mamy notować mniej, a w ich miejsce zaczną wchodzić przejaśnienia.
Tymczasem od Mazur po Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie, po suchym przedpołudniu, w drugiej połowie dnia nadciągnie front atmosferyczny i pojawi się wiele burz, zarówno pojedynczych, jak i wielokomórkowych. Nie wykluczamy, że wytworzy się nawet parę superkomórek.
Zjawiska przyniosą tak, jak jutro na zachodzie, ulewy do 20-30 mm, punktowo 50 mm, wiatr, osiągający w porywach 80-100 km/h, grad o średnicy 2-3 centymetrów i umiarkowaną ilość wyładowań atmosferycznych.
Temperatura zróżnicowana: w Sudetach zapowiadamy zaledwie 20 stopni. Na zachodzie, Śląsku i Pomorzu 21-25 do 28-31 st. C. na wschodzie, gdzie jeszcze zostaną zwrotnikowe masy powietrza. 
Wiatr powieje umiarkowanie. 

W piątek spodziewamy się jednodniowego uspokojenia pogody. Przeważać ma umiarkowane zachmurzenie, nie niosące opadów.
Przelotne deszcze i burze utrzymają się tylko na wschodzie i południu, zwłaszcza w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Ziemi Świętokrzyskiej, ale w żadnym wypadku te zjawiska nie będą już tak gwałtowne, jak w środę czy w czwartek.
Słupki rtęci spadną i pokażą średnio od 21-22 st. C. nad morzem i na krańcach południowo-zachodnich, 23-27 w głębi Polski do 28-30 kresek na Lubelszczyźnie i Zamojszczyźnie.
Wiatr słaby i umiarkowany. 


Komentarze