sobota, 26 lipca 2014

UPALNIE, ALE BURZOWO



Od kilku dni nasz kraj niezmiennie pozostaje w zasięgu chwiejnej, ale bardzo ciepłej, gorącej masy powietrza, która sprowadza sporo burz, ale jednocześnie wysokie temperatury. Dzisiaj w Ostrołęce, najcieplejszym mieście Polski zanotowano 31 stopni. Nawet w najchłodniejszym Kole mieliśmy 22 kreski.
Pora teraz sprawdzić, czy w dniu jutrzejszym aura w naszym kraju zmieni się, czy pozostanie taka sama. 

Prognoza burz na dzień jutrzejszy dostępna jest po kliknięciu TUTAJ
Zapraszamy do zapoznania się z nią. 

SYTUACJA BARYCZNA
W polu barycznym Europy powoli zachodzą zmiany. Wały wyżowe rozciągają się w pasie od Skandynawii po Rosję i wpływają na pogodę głównie w północno-wschodniej części naszego kraju.
Tymczasem Niemcy, Czechy i generalnie południe Starego Kontynentu są wylęgarnią układów niskiego ciśnienia i frontów atmosferycznych, które powoli, ale systematycznie zbliżają się do zachodnich i południowych województw Polski. 
NIEDZIELA BĘDZIE BURZOWA
Jutro w pierwszej części dnia spodziewamy się jeszcze sporej dawki Słońca i braku opadów. Wyraźnie jednak będzie dało się zauważyć stopniowo rosnące zachmurzenie, zwłaszcza na zachodzie.
Po południu prawie wszędzie, z wyjątkiem Mazur zaistnieją znakomite warunki do powstania burz. CAPE sięgnie 800-1200 J/kg, a na południowym-wschodzie i Nizinie Szczecińskiej nawet 2000 J/kg. 
Oceniamy, że dość szybko zaczną powstawać najpierw pojedyncze komórki burzowe, z czasem organizujące się w większe klastry, których największy wysyp zaobserwujemy w godzinach późno po południowych.
Największym zagrożeniem jutrzejszych zjawisk będą ulewne, nawalne opady deszczu do 20-30 mm, wiatr w porywach do 70-80 km/h, grad o średnicy 2-3 centymetrów i stosunkowo wysoka aktywność elektryczna. 
Burze osłabną nieco wieczorem, ale mimo wszystko na pewno pojawi się parę komórek, które zdołają przeżyć pogorszenie warunków.
GORĄCO
Ostatni dzień tygodnia zapiszemy jako bardzo ciepły, a w wielu miejscach wręcz upalny. Prognozujemy, iż w najcieplejszym momencie dnia termometry wskażą od 25-26 stopni na Podhalu, 27-29 na wschodzie, południu i w centrum do 30-31 kresek na zachodzie i północy i nawet 32 kresek lokalnie na Kujawach i Żuławach.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. 
W NOCY SPOKOJNIEJ I CIEPŁO
Po zachodzie Słońca, jak już napisaliśmy wyżej, warunki do tworzenia ulew i burz zaczną powoli słabnąć. Jeszcze w pierwszej części nocy miejscami na zachodzie i północy nie wykluczamy słabnących, przelotnych opadów deszczu i burz, ale w kolejnych godzinach zjawiska powinny jednak ostatecznie osłabnąć i do rana już w całej Polsce powinno być sucho i pogodnie. 
Termometry o świcie pokażą od 13-15 stopni w miejscowościach podgórskich, 16-17 na południu, 18-19 w głębi kraju do 20 st. C. na Wybrzeżu i punktowo na północnym-wschodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
PROGNOZA POGODY NA KOLEJNE DWA DNI
W kolejnych dniach na pewno utrzyma się tendencja do upałów i groźnych nawałnic.

W poniedziałek na wschodzie chwiejność atmosfery sięgnie 500-1000 J/kg, a poza tym nawet 2500 J/kg, co jest wartością bardzo rzadko spotykaną w naszych szerokościach geograficznych.
Przypuszczamy, że już około południa zaczną prawie w całej Polsce, z wyjątkiem krańców wschodnich i północno-wschodnich powstawać pojedyncze komórki burzowe. Z czasem złączą się one oczywiście w większe klastry i multikomórki, niosące ulewy do 20-40 mm, wiatr, w porywach do 70-90 km/h i grad o średnicy nawet 2-4 centymetrów. 
Nie wykluczamy, że powstanie parę superkomórek, mogących generować jeszcze mocniejsze zjawiska!
Pod wieczór sytuacja nieco uspokoi się na północnym-zachodzie. Jednak w pasie od Zatoki Gdańskiej i Warmii po Śląsk non stop będzie porządnie lało i grzmiało.
Upał jeszcze bardziej się nasili: prognozujemy od 23-25 stopni na Podhalu i Wybrzeżu Zachodnim, 26-29 na południu do 30-32, być może aż 33 kresek na pozostałym obszarze naszego kraju.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

We wtorek aura stanie się jeszcze bardziej niebezpieczna. Wszystko to przez chłodny front atmosferyczny, jaki natrze nad Polskę z zachodu. Co prawda pierwsza połowa dnia powinna upłynąć na ogół pogodnie i sucho, to jednak w drugiej części dnia nie będziemy mieli prawa narzekać na nudę w pogodzie. Chwiejność atmosfery na zachodzie i Śląsku osiągnie 1500-2000 J/kg, poza tym 1000 J/kg, jedynie na Podlasiu 0. 
Pierwsze burze wytworzą się już około południa na zachodzie i południu. Do wieczora szybko rozszerzą się na pozostałe regiony, nie obejmując tylko północnego-wschodu. 
Obawiamy się, że zjawiska będą gwałtowne. Nastawmy się na potężne opady deszczu o natężeniu 30-50 mm, wiatr, w porywach do 80-100 km/h, grad o średnicy 3-5 centymetrów i sporo wyładowań atmosferycznych. 
Wysoce prawdopodobne jest utworzenie się kilku superkomórek burzowych, odznaczających się jeszcze większymi nawałnicami, a pod wieczór nie wykluczamy, że utworzy się nawet jakaś zwarta multikomórka, może nawet mezoskalowy układ konwekcyjny MCS, ale jeszcze za wcześnie, aby podawać szczegóły.
Najchłodniej cały czas na Podhalu, gdzie termometry nie przekroczą 25 stopni. Chłodno również będzie miejscami nad morzem. Na południu zapowiadamy od 26 do 29 kresek, a w centrum i na północy znowu 30-33 st. C.
Wiatr umiarkowany. 

Komentarze