wtorek, 1 lipca 2014

W DZIEŃ PRZELOTNE OPADY I BURZE A W NOCY ULEWY NA POŁUDNIOWYM-WSCHODZIE



Za nami spokojniejszy wtorek. Pojawiło się więcej Słońca,  a największe ulewy odeszły na wschód. Jedyny deszcz, jaki pojawił się dzisiaj w naszym kraju miał pochodzenie konwekcyjne, a więc silne, ale przejściowe. 
Temperatura utrzymała się na niskim poziomie od 16 stopni w Mławie do 22 w Kaliszu, Poznaniu, Mławie i Ostrołęce.
Zobaczmy teraz, czym zaskoczy nas aura w dniu jutrzejszym. 

Już jutro w pierwszej części dnia we wszystkich województwach zapowiadamy umiarkowane zachmurzenie i stopniowo pojawiające się słabe i przelotne opady deszczu.
Po południu konwekcja, zwłaszcza na południu i północy rozwinie się. Powstaną liczne komórki burzowe, niosące intensywne deszcze do 10-20 mm wraz z wyładowaniami atmosferycznymi. Im dodatkowo potowarzyszy silniejszy wiatr do 70 km/h i grad o średnicy 1 centymetra. 
Pod wieczór od Śląska nastąpi wzrost zachmurzenia do całkowitego. Będzie to zapowiedź nadejścia kolejnych ulew od Czech i zachodniej Słowacji. Te wieczorem obejmą swoim zasięgiem całą Małopolskę i Podkarpacie, a także częściowo Górny Śląsk i woj. świętokrzyskie. Strefa może przypominać w pewnym sensie MCS, gdyż w jej obrębie wystąpią oprócz mocniejszego deszczu także burze.
Najcieplej na Podkarpaciu - 23 st. C. W głębi kraju 20-22 stopnie, najchłodniej na północy - zaledwie 16-18 kresek.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie. 

W nocy na ogół będzie pogodnie, z licznymi rozpogodzeniami i bez opadów. Wyjątek stanowić mają województwa południowo-wschodnie, gdzie zapowiadamy sporo chmur i intensywnie opady deszczu, w ciągu 12 godzin rzędu 10-20 mm, a gdzieniegdzie 30 mm. Początkowo wysoce prawdopodobne są również wyładowania atmosferyczne. 
Do północy ulewnie poleje w pasie od Zamojszczyzny po Beskid Żywiecki, Małopolskę i Podkarpacie. Z biegiem godzin struktura zacznie leniwie przemieszczać się na wschód i rano w jej zasięgu pozostaną województwa: świętokrzyskie, lubelskie, małopolskie i podkarpackie, przy czym zdecydowanie najmocniej popada w tych dwóch ostatnich. 
Termometry o świcie wskażą od 9 stopni nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi, 10-11 na północy i zachodzie, 12-13 w głębi kraju do 14 st. C. na Wybrzeżu i krańcach południowo-wschodnich.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie. 

W czwartek sporo wody -  do 5-10 mm spadnie jeszcze na Podkarpacie, głównie wschodnie i południowe, jednak wszystko z biegiem czasu ma słabnąć i odsuwać się nad Ukrainę. 
Na pozostałym obszarze Polski czeka nas w miarę ładna pogoda, z licznymi przejaśnieniami i rozpogodzeniami, a ewentualny deszcz będzie słaby i przelotny, a największe prawdopodobieństwo na jego wystąpienie mamy na północy Polski.
Słupki rtęci pokażą w najcieplejszym momencie dnia od 14-16 stopni w Bieszczadach, 17-20 na południowym-wschodzie, Mazurach i Pojezierzu Pomorskim, 21-22 w centrum do 23-24 st. C. na zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

W piątek wymarzona pogoda. Przez cały dzień w całej Polsce na niebie królować ma Słońce, które od czasu do czasu gdzieniegdzie przykryją ozdobne chmury. 
Nigdzie nie pojawi się  nawet najmniejszy deszcz.
Z południa zacznie napływać do nas gorące powietrze i dosyć szybko to odczujemy. Prognozujemy w ostatni dzień roboczy od 23-24 st. C. na wschodzie, 25-26 w centrum do 27-28 kresek na zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany. 

Kolejne dni jeszcze gorętsze. W weekend temperatura wzrośnie do 29-30 stopni, a na początku następnego tygodnia przejściowo do 31-32 st. C. 










Komentarze