piątek, 8 sierpnia 2014

FATALNY SYSTEM OSTRZEŻEŃ METEOROLOGICZNYCH W POLSCE PRZYCZYNĄ ZNISZCZEŃ I STRAT?


Zmiany klimatu w Polsce i na całym świecie postępują i nie ma co do tego wątpliwości. Niepewne jest tylko to, czy w naszych szerokościach geograficznych zrobi się zimniej, czy cieplej. Jakkolwiek wszystkie te modyfikacje nie postąpiłyby, musimy nastawić się na coraz groźniejsze zjawiska meteorologiczne i klęski żywiołowe.

Banalnie prosto przytoczyć zagrożenia, jakie chociażby w tym roku spadły na nasz kraj. Niezwykle ciepła zima sprawiła, że mieliśmy kilka groźnych układów niskiego ciśnienia, niosących intensywne opady deszczu, burze i wichury, powodujące spustoszenia.
Tymczasem wiosną, która zgodnie z prognozami po anomalnie ciepłej zimie nie napawała optymizmem, zmagaliśmy się z zagrożeniem powodziowym na obszarze Polski południowej. Przyniósł je niż genueński. Ponadto, na północy kraju pojawiły się pierwsze symptomy suszy.
Lato również jak na razie świetne nie jest. Nęka nas mnóstwo nawałnic, które powodują straty materialne i ludnościowe. Niedawno zalane zostały niektóre wsie na Opolszczyźnie, kilka dni temu woda zabrała dobytek całego życia wielu mieszkańcom w południowej Małopolsce. Tymczasem na północy i wschodzie zmagamy się już z niebezpieczną suszą. Gdzieniegdzie od początku lipca spadło 10-30 mm wody, co nie jest nawet 1/3, 1/2 tego, co powinno spaść przez jeden miesiąc! Trawa jest żółta, liście opadają z drzew...Dramat!
Aż boję się myśleć, co będzie jesienią. Możemy mieć zarówno kontynuację klęsk, jak również uspokojenie pogody przed równie niepewną zimą.

Niezaprzeczalnie można stwierdzić, że Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej PIB musi w końcu podjąć jakieś działania, aby zmniejszyć skalę zniszczeń dokonanych przez groźne zjawiska pogodowe. Pierwszym krokiem jest poprawienie systemu ostrzeżeń. Powinny one być wydawane na bieżąco i punktowo. Nie można dopuścić do tego, że ostrzeżenie na przykład przed burzami wydawane jest ogólnie dla całego, sporego województwa. Wzorem tutaj są Polscy Łowcy Burz, których ostrzeżenia są bardzo często aktualne i dokładne. Szkoda tylko, że tak mało ludzi wie o takich instytucjach. Za przykład można tu podać też kilka innych stron, na przykład blog Marzeny Rabczewskiej czy nasz, który stara się na bieżąco relacjonować sytuację i często nam to wychodzi. Musimy zrobić wszystko, aby wieść o przytoczonych wyżej stronach rozeszła się w świecie, aby miały szersze grono odbiorców.

Na media i IMGW zapewne jak zwykle nie ma tutaj co liczyć. Ci pierwsi są dopiero, jak coś się stanie i w butami wchodzą poszkodowanym w życie pytając się nieprzyjemnie „Jak się Pani żyje, co Pani zabrała woda, co Pani teraz zrobi”? Wiadome przecież, że czuje się dramatycznie! Z kolei ten drugi jest równie lepszy. Bazuje na fatalnym sprzęcie i modelach. Korzysta z przedpotopowych urządzeń; przykładem może tu być na przykład stacja meteo w Kołobrzegu, którą ostatnio dokładnie zwiedziłem. Miałem wrażenie, że w Afryce mają lepsze i o dziwo, moje przypuszczenia potwierdziła tamtejsza pracownica, która jest skazana na mieszkanie w obskórnym, rozpadającym się, szarym domu, ze starymi oknami, podczas gdy dookoła nie brakuje pięknych apartamentowców i hoteli. Wstyd. I jeszcze na tej chacie widnieje firmowe logo IMGW!
Jeśli chodzi o modele, nasz IMGW używa oczywiście ukochanego przez większość GFS-a. Ten jak wiemy niezwykle dużo ma na sumieniu i parę razy już to udowodniliśmy. Często popełnia on rażące błędy, w związku z tym niemożliwe jest wręcz wydanie poprawnych ostrzeżeń, jeśli nic groźnego nie widać na mapach!


Podsumowując, zróbmy wszystko, aby pogoda wyrządzała coraz mniejsze szkody albo przynajmniej stała się dla nas mniej zaskakująca. My, jako zwykli obywatele możemy jedynie rozpowszechnić wśród znajomych sprawdzone strony internetowe, blogi czy inne, mając nadzieję, że ci przekażą je innym. Może wtedy, kiedy IMGW zanotuje znaczny spadek zainteresowania ruszy się i zamiast inwestować pieniądze w swoje zachcianki, zrobi w końcu z tą kasą coś pożytecznego i przeznaczy ją na poprawę jakości sprzętu, modeli, co w konsekwencji poprowadzi do rozwoju ogólnopolskiego systemu ostrzeżeń, który teraz powinien być dla nich priorytetem. 

Komentarze