sobota, 30 sierpnia 2014
FRONT ATMOSFERYCZNY: DESZCZE, BURZE, ALE CIEPŁO
Dzisiaj kolejny raz mogliśmy cieszyć się powrotem lata. Prawie wszędzie termometry wskazały 20-22 stopnie, a lokalnie na południu poszybowały w okolice 25. kreski.
Niestety, na niebie nie brakowało chmur, z których okresami przelotnie padało i grzmiało. Zjawiska nie były jednak bardzo powszechne.
Zobaczmy teraz, jaka pogoda czeka nas jutro i podczas pierwszych dwóch dni nowego roku szkolnego.
SYTUACJA BARYCZNA
Rosja, Skandynawia, wschodnia Ukraina, Wyspy Brytyjskie, Francja i Hiszpania dostały się pod wpływ układów wysokiego ciśnienia, które sprowadzają tam ładną i stosunkowo ciepłą pogodę.
Tymczasem niezbyt silne ośrodki niżowe utrzymają się nad Europą Środkową, południową i Bałkanami. Musimy nastawić się tam na opady, ale mimo wszystko przyzwoitą temperaturę.
Dużo głębszy niż znajdzie się jutro w pobliżu Islandii. W jego obrębie występować będą ulewy i silne wichury.
OD RANA DESZCZ NA ZACHODZIE
Jutro przed południem najgorsza pogoda zapanuje na zachodzie i Pomorzu, gdzie znajdą się frontowe chmury, które przyniosą przelotne opady deszczu i być może pierwsze burze, niosące ulewy do 15 mm i silniejszy wiatr, w porywach do 65 km/h.
Na pozostałym obszarze Polski więcej Słońca, ale głównie na wschodzie i południowym-wschodzie nie możemy w pełni wykluczyć słabego deszczu.
PO POŁUDNIE BURZOWE W CENTRUM, NA ŚLĄSKU I W MAŁOPOLSCE
W drugiej części dnia najspokojniejsza aura prognozowana jest przez nas na Mazurach, gdzie jeśli popada, to słabo.
Na pozostałym obszarze Polski spokoju nie zaznamy. Głównie w pasie od Zatoki Gdańskiej, przez Kujawy, centrum po Górny Śląsk i Małopolskę pojawi się wysokie CAPE do 800-1000 J/kg. Od razu zaczną więc powstawać komórki burzowe, charakteryzujące się występowaniem intensywnych opadów deszczu do 20-25 mm, wiatrem do 75 km/h i gradem o średnicy 0,5-1,5 cm.
Trochę gorsze warunki do konwekcji zapanują z kolei na Mazowszu, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, ale mimo mniejszej chwiejności atmosfery również pojawi się wiele ognisk burzowych.
Tymczasem na zachodzie przez poranne opady, konwekcja może zostać przyhamowana. Mimo wszystko nie wykluczamy, że zdoła utworzyć się parę, znacznie słabszych komórek konwekcyjnych, w obrębie których wystąpią ulewy do 5-15 mm, wyładowania atmosferyczne i wiatr do 60 km/h.
Pod wieczór w części kraju wszystko zacznie słabnąć.
Deszcze bardzo dobrze utrzymają się tylko w pasie od Pomorza Zachodniego i Środkowego, przez Wielkopolskę po Śląsk i zachodnią Małopolskę.
CIEPŁO
W niedzielę nie będziemy mieli prawa narzekać na przeszywające zimno, jak w ostatnich dniach. Słupki rtęci w najcieplejszym momencie dnia wskażą od 16 stopni w rejonie Kołobrzegu i Piły, 17-20 na zachodzie, Pomorzu i Suwalszczyźnie, 21-22 w centrum do 23-25 kresek na południu, południowym-wschodzie i częściowo na Mazowszu.
Wiatr słaby i umiarkowany.
NOC Z PODZIAŁEM
W nocy od Pomorza Zachodniego i Środkowego, przejściowo Ziemi Lubuskiej, przez centrum, a rano też Mazowsze, po Opolszczyznę, Górny Śląsk i zachodnią Małopolskę będzie pochmurno i deszczowo. Okresami popada ulewnie i spadnie od 10 do 25 mm wody. Miejscami możliwe jeszcze zanikające burze.
Tymczasem na południowym-zachodzie, wschodzie i Mazurach od wieczora do rana pogodnie i sucho.
Nad ranem temperatura wyniesie od 8-10 stopni na Podlasiu i Dolnym Śląsku, 11-13 w głębi Polski do 14 st. C. wzdłuż Wybrzeża.
Wiatr wiać ma słabo i umiarkowanie.
PROGNOZA POGODY NA PONIEDZIAŁEK I WTOREK
W poniedziałek od rana pochmurno i deszczowo na zachodzie, południowym-zachodzie i w centrum.
Poza tym pogodnie.
W ciągu dnia niewiele się zmieni. Na zachodzie zapowiadamy umiarkowane opady deszczu o charakterze ciągłym (przewidywania suma opadów do 10-20 mm), a punktowo również burze, podczas, gdy na wschodzie będzie sucho.
Po południu na wschód od głównej strefy deszczu, a więc zwłaszcza nad centrum, Małopolską, Górnym Śląskiem i Kielecczyzną nastąpi wzrost energii chwiejności, która doprowadzi do powstania burz z obfitymi opadami deszczu nawet do 25 mm i mocniejszym wiatrem.
Pod wieczór podobnie: mokro od Pomorza Zachodniego po Śląsk i Małopolskę, przy czym na zachodzie padać ma ciągle, a w głębi kraju częściej przelotnie. Tymczasem od Mazur po Podkarpacie w dalszym ciągu pogodnie i bez deszczu.
Termometry wskażą od 16 st. C. na Dolnym Śląsku, 17-20 na północy, zachodzie, Opolszczyźnie i Górnym Śląsku do 23-25 stopni na południowym-wschodzie.
Wiatr powieje umiarkowanie.
We wtorek ten sam typ pogody. W pasie od Pomorza po Śląsk, zachodnią Małopolskę i Tatry sporo chmur i opadów, miejscami intensywnych do 10-20 mm. Ulewy stopniowo odsuwać będą się jednak na zachód.
Z kolei Mazury, Mazowsze, Lubelszczyzna, Podkarpacie, Góry Świętokrzyskie i wschód Małopolski cieszyć się będą mogły z braku opadów i przebłysków Słońca.
Temperatura maksymalna w dzień wyniesie od 16-20 stopni na zachodzie, Pomorzu, Podlasiu, Śląsku i w zachodniej Małopolsce, 21-22 kreski w centrum do 25-26 st. C. na Podkarpaciu.
Wiatr umiarkowany.
Od środy już w całej Polsce, bez wyjątku słonecznie, bez opadów i ciepło. Istnieje spora szansa, że sprawdzą się nasze prognozy z niedzieli i taka nudna, ale cudowna pogoda utrzyma się nad Europą Środkową nieco dłużej.