piątek, 15 sierpnia 2014
GŁĘBOKA KONWEKCJA
Dzisiaj mamy już totalnie jesienną pogodę. Wszędzie notujemy 20-25 stopni, a gdzieniegdzie nawet mniej, a na dodatek nie brakuje burz z ulewnymi opadami deszczu, silniejszym wiatrem i drobnym gradem. Pioruny przecinają niebo głównie na północy, zachodzie i miejscami w Małopolsce i na Ziemi Łódzkiej.
Pora teraz sprawdzić, co nas czeka w pogodzie w dniu jutrzejszym.
SYTUACJA BARYCZNA
Powoli do wojny o pogodę w Europie wchodzą wyże znad Atlantyku. Są one dosyć silne, gdyż ciśnienie w nich wzrasta prawie do 1030 hektopaskali. Wpływają one już na aurę w większości krajów zachodniej i południowej części Starego Kontynentu.
Wschód, południe i centrum wciąż są w zasięgu mokrych, zimnych niżów i nic w tej kwestii się w najbliższych dniach nie zmieni. Najgłębszy układ znajdzie się jutro w południe między Islandią a Norwegią i przesuwać będzie się w kierunku Morza Północnego i Szkocji, wygrywając batalię z wyżem.
JUŻ RANO BĘDZIE PADAĆ
Jutro od rana dosyć złej pogody spodziewamy się na zachodzie, częściowo w centrum i na północy, gdzie na niebie dominować mają chmury, niosące przelotne, ale okresami dość intensywne opady deszczu, a nawet pierwsze burze.
Im dalej na wschód, tym więcej przejaśnień i rozpogodzeń, a mniej opadów.
PO POŁUDNIU BURZE I ULEWY
W drugiej części dnia w całej Polsce, z wyjątkiem Pomorza gwałtownie wzrośnie CAPE, dochodząc do 500-1000 J/kg. Pozwoli to na dalszy rozwój komórek konwekcyjnych, których zanotujemy więcej, niż dzisiaj.
Największe ich skupiska powstaną prawdopodobnie na wschodzie, południu i częściowo w centrum.
Musimy liczyć się z tym, że burzom towarzyszyć będą ulewy do 10-20 mm, wiatr do 70 km/h, grad o średnicy 1 centymetra i umiarkowana aktywność elektryczna.
W przeciwieństwie do aktualnej sytuacji, kiedy to mimo późnej pory wciąż w wielu miejscach mocno leje i grzmi, jutro po 19 komórki burzowe zaczną szybko zanikać.
ZIMNO
Sobota zapisze się jako kolejny stosunkowo chłodny dzień. Najwyższe temperatury zanotujemy na wschodzie i częściowo na Mazurach, Mazowszu, Kujawach i w Wielkopolsce, gdzie możemy liczyć na 21-22 stopnie, a przy granicy z Ukrainą i Białorusią nawet 23 st. C. Poza tym co najwyżej 17-20 kresek.
Wiatr umiarkowany.
NOC POGODNIEJSZA, ALE CHŁODNA
W nocy niebo wypogodzi się i nie powinno padać. Wyjątkiem mogą okazać się miejscowości nadmorskie, gdzie być może trochę się zachmurzy, słabo, przelotnie pokropi i zagrzmi. Ewentualne opady będą jednak pojedyncze i lokalne.
O świcie zrobi się bardzo zimno: prognozujemy od 8-9 stopni na krańcach południowych, 10-12 w głębi kraju do 13-14 kresek na Wybrzeżu.
Wiatr powieje umiarkowanie.
PROGNOZA POGODY NA NIEDZIELĘ I PONIEDZIAŁEK
W niedzielę pogoda nieco się poprawi. Przede wszystkim pokaże się więcej Słońca, choć głównie nad morzem i zachodzie nie zabraknie chmur.
W całej Polsce możliwe są niewielkie i punktowe opady deszczu, a od Podlasia po Małopolskę i Podkarpacie także lekkie burze. Zapewniamy jednak, że opadów będzie mniej, niż dzisiaj i jutro.
Temperatura nie drgnie: spodziewamy się w najcieplejszej porze dnia od 18 stopni na Podhalu i Pojezierzu Pomorskim, 19-20 na Mazurach i w centrum do 21-22 st. C. na południu i południowym-zachodzie.
Wiatr wiać ma wciąż umiarkowanie, potęgując okresami odczucie zimna przez nasze organizmy.
W poniedziałek w miarę pogodnie i sucho na wschodzie, południu i w centrum.
Tymczasem nad województwa zachodnie i północne w ciągu dnia nasunie się front atmosferyczny związany z głębokim niżem norweskim, który przyniesie opady deszczu, a na Pomorzu dodatkowo niezbyt gwałtowne burze.
Zrobi się troszkę cieplej: słupki rtęci wskażą od 18-20 stopni na północnym-zachodzie, 21-22 na zachodzie i Mazurach do 25 st. C. we wschodniej Małopolsce.
Wiatr umiarkowany, okresami nieco silniejszy, więc przypuszczamy, że w ogóle nie odczujemy wzrostu temperatury.