niedziela, 3 sierpnia 2014
PROGNOZA POGODY NA NOWY TYDZIEŃ
Przełom lipca i sierpnia przyniósł nam kontynuację gorącej i burzowej pogody. Pora teraz sprawdzić, czy kolejne doby sierpnia upłyną nam pod znakiem takiej samej aury, czy coś się zmieni.
PONIEDZIAŁEK
Jutro pogodne niebo przez cały dzień utrzyma się tylko na północnym-wschodzie. Na pozostałym obszarze kraju w chwiejnej masie powietrza szybko zaczną formować się burze, z czasem łączące się w większe klastry, a nawet superkomórki. Głównym zagrożeniem zjawisk będą nawalne opady deszczu do 40 mm, mogące doprowadzac do zalań i podtopień, grad o średnicy 3 centymetrów i wiatr osiągający w porywach 80-100 km/h.
Temperatura zróżnicowana: nad morzem po froncie prognozujemy już zaledwie 22 stopnie. Na Śląsku i w Małopolsce 26-28 do 30-34 kresek na wschodzie, Kujawach i Żuławach.
Wiatr umiarkowany.
WTOREK
We wtorek przestanie padac i przejaśni się na zachodzie.
Tymczasem na pozostałym obszarze Polski wciąż obecny będzie chłodny front atmosferyczny z intensywnymi opadami deszczu i burzami, które będą w stanie wygenerować nawet 40 mm wody. Nie zabraknie również opadów gradu i silniejszych podmuchów wiatru. Istnieje prawdopodobieństwo, że wieczorem na wschodzie utworzy się jakaś większa multikomórka.
W większości Polski zrobi się chłodniej, około 22-25 stopni, a nad morzem i w Małopolsce tylko 20-21. Ostatki gorąca utrzymają się na wschodzie - na Podlasiu oczekujemy 30 st. C.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
ŚRODA
W środę najlepsza pogoda zapanuje na zachodzie, gdzie nie zabraknie słonecznych chwil, a ewentualny deszcz okaże się jedynie przelotny.
Nie można tego powiedzieć o innych regionach. Głównie w pasie od Mazur i Zatoki Gdańskiej po Podkarpacie cały czas rozciągał będzie się front atmosferyczny z bardzo intensywnymi opadami deszczu, lokalnie do 50 mm i burzami. Nie wykluczamy więc podtopień i powodzi błyskawicznej.
Słupki rtęci wskażą od 20 stopni na Warmii, 22-25 w głębi Polski do 29 na Suwalszczyźnie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
CZWARTEK
W czwartek najgorzej w dalszym ciągu na południowym-wschodzie i wschodzie, gdzie nie zabraknie chmur i opadów deszczu, ale już nie tak obfitych, jak w środę czy we wtorek.
Na pozostałym obszarze naszego kraju zachmurzenie umiarkowane, okresami wzrastające do dużego i nie wykluczamy, że punktowo pokropi lekki deszcz.
W miejscowościach podgórskich zaledwie 18-20 st. C. Na południowym-wschodzie 21-23 do 24-27 kresek na północy, zachodzie i w centrum.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
PIĄTEK
Piątek przyniesie znaczną poprawę pogody. W naszym kierunku rozbuduje się wyż, dzięki któremu prawie cała Polska będzie już pogodna i sucha. Chmury i deszcz utrzymają się jedynie od Podlasia po Podkarpacie. Okresami opady mogą okazać się ulewne.
Wzdłuż granicy z Ukrainą i Białorusią zimno - tylko 18-20 stopni. W centrum 23-25 do 27-28 st. C. na zachodzie.
Wiatr słaby i umiarkowany.
SOBOTA
W sobotę już wszędzie dominacja słonecznej aury, bez opadów. Trochę chmur utrzymać może się w dalszym ciągu na wschodzie.
Zacznie robic się gorąco: temperatura maksymalna wyniesie od 21-23 kresek na wschodzie, 25-26 w dzielnicach centralnych do 28-30 st. C. na zachodzie.
Wiatr powieje słabo i umiarkowanie.
NIEDZIELA
W niedzielę temperatura nie ulegnie większym zmianom i zatrzyma się na 23-30 stopniach. W drugiej części dnia nie zabraknie jednak opadów deszczu i burz, które mogą byc dość silne, z ulewami, wiatrem i gradem.