poniedziałek, 25 sierpnia 2014
ZA NAMI NAJZIMNIEJSZA NOC TEGO LATA
Aura daje nam coraz więcej znaków, które mówią o tym, że lato dobiega końca. Od kilku dni mamy zimne i mokre dni, a od niedawna doszły do tego również chłodne noce. Ta ostatnia, zgodnie z prognozami okazała się bardzo zimna. W wielu miejscach przyniosła jeszcze niższe temperatury, niż w zeszłym tygodniu.
NAJCHŁODNIEJSZY PORONIN I JELENIA GÓRA
O świcie najniższe temperatury zanotowały stacje meteorologiczne w Jeleniej Górze i Poroninie - słupki rtęci wskazały tam równo 2,5 stopnia Celsjusza. Niewiele cieplej było w Zakopanem, gdzie odnotowano 4 kreski, w Kłodzku 5, a w Kielcach i Katowicach równo 6 st. C.
O wiele cieplej było z kolei nad morzem i na północnym-wschodzie. W tym pierwszym rejonie Bałtyk, a w drugim duże zachmurzenie sprawiły, że ochładzanie było hamowane i w związku z tym termometry zatrzymały się na 10-12 stopniach. Najcieplejsza okazała się Ustka.
PRZY GRUNCIE JESZCZE MNIEJ
Zimno nie było tylko na standardowej wysokości dwóch metrów. Tuż nad ziemią słupki rtęci spadły jeszcze niżej, ale na szczęście uniknęliśmy przymrozków. Zaledwie 1 stopień powyżej zera mieliśmy przy gruncie w Jeleniej Górze, 2 w Kłodzku, 4 we Wrocławiu i Opolu i...12 st. C. na Mierzei Helskiej.
NASTĘPNE NOCE CIEPLEJSZE
Wszystko wskazuje na to, że era bardzo zimnych nocy na chwilę się kończy. Już teraz, od zachodu nad zachodnią, południową i centralną Polskę wchodzą chmury, które zadomowią się u nas do środy. Sprawią, że ciepło nie powinno tak uciekać szybko do atmosfery, a temperatura minimalna nie spadnie poniżej 7-10 stopni Celsjusza.
Wyjątek stanowić ma Pojezierze Pomorskie. Tam powinno być stosunkowo pogodnie, co sprawi, że to te miejsca będą przodować w rankingach najchłodniejszych o porankach.
Jutro rano w okolicach Lęborka czy Wieżycy prognozujemy zaledwie 5-6 stopni ciepła, a przy gruncie około 2-3 kresek. Niewiele wyższe temperatury odnotujemy na krańcach wschodnich i Mazurach.
Tymczasem od czwartku czeka nas od dłuższego czasu obiecane ocieplenie.
Przymrozki do końca sierpnia nam nie grożą. Wystąpią natomiast na 90 procent w pierwszej dekadzie września.